Tlaxcalanie, Plemie Ognia, główny gościnny namiot

Łał... na prawdę wszedłeś. Zazwyczaj stawiamy tabliczkę "Główny Gościnny Namiot" przy namiocie kulinarnym, zapewnia to ciągły dopływ młodych hiszpanów na obiad. Nie sądziłem jednak, że nadal się ktoś na to nabiera. Mam jednak przeczucie... Przybywasz z czymś ważnym. Nie to, żeby było to coś co zainteresuje Ogień. Ale... może to będzie powód byśmy obeszli dzisiaj smakiem. Więc? Mów.

Sojusze:
-Organizacja Wszechkapusty, choć nie są bezpośrednio zainteresowani naszym udziałem w Wielkim Planie.
Pakty o nieagresji:
??? A po c**j by ogień miał być bierny?
Wojny:
W sumie nie prowadzimy wojen i nigdy nie będziemy. Ogień nie przywiązuje do takiej terminologii wagi. Nie nienawidzi i nie organizuje nienawiści. Po prostu trawi.

Habla Habla, Habla habla habla habla, Habla Habla.
Habla Habla!?

hmmm
Wanna Sojusz?

Ogień nie będzie trawił Tarascan

Do namiotu wszedł odziany w pióra człowiek :
"My sąsiady przez duże góra. My podobni do siebie jak bracia, co Wódz Wasz na to żeby my braćmi zostali w boju?"

Na tych co będą próbowali bezkarnie wejść na Wasze wielkie złote wzgórza, spłynie rzeka naszego ognia.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Wojtascythe

Ogień nie będzie trawił Tarascan

---

Poetyckie rozprawki odłóżmy na później. Chcecie sojusz?
BTW Nas wasze złote wzgórza nie interesują mamy takie same...

TUFF, masz duże problemy ze zrozumieniem metafor :D Jak sobie radziłeś z wierszami na polskim? ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Wojtascythe

TUFF, masz duże problemy ze zrozumieniem metafor :D Jak sobie radziłeś z wierszami na polskim? ;)

---

dyslekcja i dysgrafia - "nie" mi znikło wiec wyszło że ogień będzie mnie trwaił, więc sobie mysle WTF? :).