Są, ale jak dla mnie (brałem udział w Olimpiadach z historii przez trzy lata) to akcenty są źle położone i brak połączeń pomiędzy technologią i nauką a resztą.
W normalnych podręcznikach kultura + nauka + sztuka + życie codzienne jest wrzucone na odczep się i się czasami ma wrażenie, że tego nie ma. Jak się czyta lepsze monografie i syntezy, które skupiają się na jednej epoce czy państwie to jest to bardziej harmonicznie zrobione. Bardziej harmonicznie i z większym sensem gdzie rzeczywiście widać te związki pomiędzy wydarzeniami.
Sent from my SM-G930F using Tapatalk