Eh... Nie przepadam, więc pewnie ominę łukiem tę część (o ile się to potwierdzi). Pieniążki na grę i DLC do niego (a pewnie będzie ich sporo) przeznaczę na uzupełnienie braków w S2, R2 czy Attyli tudzież kupię dobrą książkę.
Wersja do druku
Eh... Nie przepadam, więc pewnie ominę łukiem tę część (o ile się to potwierdzi). Pieniążki na grę i DLC do niego (a pewnie będzie ich sporo) przeznaczę na uzupełnienie braków w S2, R2 czy Attyli tudzież kupię dobrą książkę.
Pożyjemy zobaczymy. Ja tam chciałem zobaczyć młota w konwencji TW, choć ja akurat wolę 40000. Jest to ruch by znaleźć nowych fanów i przyciągnąć ich do serii. Miłośnicy historii już są.
Dymitrze, ale galaktyczne boje to inne uniwersum Warhammera jest
Warhammer dzieli się na chyba dwa główne odnogi: fantasy (tu mamy podział wewnętrzny ze względu na inwazje sił chaosu co kilka stuleci) i 40000 czyli orki na rakietach.
Jakby nie patrzeć są analogię pomiędzy frakcjami występującymi w obu tych światach.
Ja jestem ciekaw, co też zaprezentuje Sega, czy stworzona przez nich gra dorówna modowi, czy też polegnie. Na pewno nie będą się bawić od razu w cały świat i skupią się na jego wycinku jak w modzie, dodadzą pewnie tylko 14 księstw Bretonni, Królów Grobowców, Arabię, ewentualnie też ogrze królestwa. Mogli by też podzielić frakcję krasnoludów na tych mieszkających w Norsce i tych podległych Karaz - a Kar oraz podzielić księstwa Graniczne na poszczególne, a nie jak mamy modzie jako jedną frakcję, A później jeżeli gra osiągnie określone wyniki sprzedaży pokuszą się dodać nowe tereny i frakcje. Ja liczę jednak na lepsze odwzorowanie poszczególnych miast i twierdz, a nie tylko przemalowanie istniejących modeli.
Wątpię by im się chciało, ale licencja może ich przymusić. Z tymi miastami może być śmiesznie, modele ze względu na rasy (których jest dużo) + co słynniejsze twierdze o unikalnym położeniu i wyglądzie.Cytat:
Ja liczę jednak na lepsze odwzorowanie poszczególnych miast i twierdz, a nie tylko przemalowanie istniejących modeli.
Mnie ciekawi jeszcze jak rozwiążą kwestie spaczenia, szczurków i zwierzoludzi którzy byliby taką inną opcją buntowników.
Jak dla mnie to Skaveni i Zwierzoludzie to powinny być normalne rasy, a nie buntownicy. Choćby z powodu tego, że mają swoje dość sporej jakości army booki.
Tak i nie. Osobne rasy jak najbardziej, ale mi bardziej chodzi o ich powiązanie z spaczenie/wypaczeniem i pojawianie się w całym Imperium. Taka unikalna mechanika. Dodatkowy wskaźnik jak ład/kultura. Im wyższy na twoich ziemiach tym większa szansa na pojawienie się ich.
Jak się tak zastanowić to choroby z Attyli to taki test plag.
Odwzorowanie choćby Middenhein, które jest położone na górze i prowadzi do niego tylko jedna droga, ruiny zniszczonego przez spaczeniowy meteoryt miasta Mordheim, Zniszczona Twierdza, którą zajęły Nocne Gobliny, bardziej klimatyczne odwzorowanie krasnoludzkich zamków, nie mówię już o osadach orków. W submodzie do Third Age Divide an Conquer jakoś twórcy dali radę stworzyć bardzo ładne lokacje na mapie bitewnej. I to na silniku Medka 2. Więc na jeszcze lepszym powinni spokojnie dać radę, o ile będzie im się chciało to zrobić.
Skaveni powinni być normalną rasę, bo mają swoje leża i miasta. Zwierzoludzie takowych nie mają. Chociaż czytałem, że gdzieś w Bretonni w jakimś lesie ma się znajdować miasto zwierzoludzi. Więc zwierzoludzie powinni być buntownikami a nie pełnoprawną frakcją. Co najwyżej można by ich dodać w możliwości wybory frakcji w opcji - bitwa gracz i tyle.
Szczurki mi pasują, lubię tą nacje. Szkoda że od razu tego nie odgraniczyłem jednych od drugich. Natomiast zwierzoludzie jako buntownicy to trochę marnotrawstwo, raz że mają duzo unikalnych jednostek, a dwa można by wprowadzić kilka fajnych mechanik z nimi związanych.