Cytat:
Zamieszczone przez MichalKruk
Wymagania są praktycznie takie same, a i w grze nie widać jakiejś wielkiej różnicy graficznej. Ot balonik pompowali, a teraz pęka :mrgreen:
BTW Kruk, cytat dotyczący statystyki nie jest Stalina :mrgreen:
Wersja do druku
Cytat:
Zamieszczone przez MichalKruk
Wymagania są praktycznie takie same, a i w grze nie widać jakiejś wielkiej różnicy graficznej. Ot balonik pompowali, a teraz pęka :mrgreen:
BTW Kruk, cytat dotyczący statystyki nie jest Stalina :mrgreen:
A jak wyglądała liczba klatek na sekundę u osób ktore grały w rome II ?
Witam wszystkich! To mój pierwszy post, w którym chcę zwrócić autorowi dobrej poniekąd recenzji zwrócić uwagę na ważny aspekt ahistoryczności Rome Total War I, która była doskonałą pożywką dla różnej maści modderów. Ahistoryczność owa skutkowała tym, że lista możliwych do rekrutowania jednostek była krótka i często niezgodna z realiami historycznymi. Moim zdaniem był to minus pierwszej odsłony Rome Total War.
W dwójkę nie miałem jeszcze okazji zagrać, ale o komentaż aż prosi się stwierdzenie autora recenzji, że zachowanie falangi na polu bitwy jest złe, ponieważ pozbawiona jest ona mobilności. Dziwi mnie taka wypowiedź z ust człowieka, który poprawnie posługuje się nazwą broni używanej przez ową formację. Z danych historycznych, np. z relacji bitwy pod Gaugamelą wiemy dobrze, że falanga byla niezwykle podatna na ataki ze skrzydeł, ponieważ żołnierze mieli ogromne trudności ze zmianą szyku. Mnie osobiście wzmianka o wystąpieniu takiej okoliczności w dwójce niezmiernie cieszy. Osobiście liczę, że twórcy gry postarali się jeszcze bardziej dodając fakt, iż falanga w trakcie starcia miała tendencję do prawoskrętnego zmieniania ustawienia formacji! Wynikało to z faktu, że walczący sarissą wykonywał pchnięcia bronią trzymaną w prawej ręce, częstokroć na wykroku. Zachęcam do lektury przedmiotu.
Nie narzekam na zachowanie falangi ze z względu na jej mobilność :)
Chodzi mi o to, jak komputer radzi sobie z ustawianiem jej w odpowiednim kierunku podczas ataku. Gracz nie ma z tym problemów :)
Aż muszę się wypowiedzieć :)Cytat:
Zamieszczone przez Absynt1981
Po pierwsze: witamy na forum :)
Po drugie: mobilność rozumiana jest jako szybkość poruszania się na polu bitwy, w przemarszach etc., a nie jako zmiana szyku. Falangici byli podatni na ataki z boku czy z tyłu, ale jak zapewne wiesz, dobrze wyćwiczona falanga potrafiła zmieniasz front bardzo łatwo i szybko.
Po trzecie: przypominam, że to gra, więc nie odda ona nigdy realiów historycznych (pominę fakt, że przeszłość sobie i tak sami rekonstruujemy, ale to nie czas ani miejsce na dyskusję)
po czwarte: mamy datę premiery, zawsze jest szansa, że wyjdą jakieś łatki albo moderzy zrobią swoje.
Pozdrawiam i życzę udanych podbojów.
No tak... mobilność rozumiałem, jako zdolność ustawiania szyku. A z tą zepewne bywało różnie, gdyż w greckich polis falangę tworzyli obywatele miasta, których było stać na zakup ekwipunku. Dlatego też bardzo dużą część wojsk stanowili tzw. harcownicy. Przeróżnej maści oszczepnicy (peltaści), procarze, oraz łucznicy. Trudno mi sobie wyobrazić, że nagle pospolite ruszenie polis greckich (rolnicy, rzemieślnicy i handlarze) tworzą niepokonaną ścianę zdolną do walki przez cały dzień :P
Bardzo dobra receznja aż mam ochotę zagrać w Rome total war 2! Ale na razie nie mam pieniędzy :(((.
Trzeba przyznać, że jak na recenzję jest dość długa i dobra. Może jeśli wyjdzie jakiś dodatek do Rome 2, to machniesz kolejną recenzję?
Moja ulubiona czesc to Barbarian Invasion mam nadzieje ze tez zrobia na nowo to bedzie dopiero sieczka na maxa :D
czytam kolejną recenzję, i dochodzę do wniosku, że romek był oceniany jak obama przez komitet noblowski - jeszcze nic nie zrobił, ale już mu damy nagrodę na zachętę np. ten fragment o optymalizacji, gdzie autor przyznaje, że ta leży, ale sobie tłumaczy, że to pewnie wersja "reżyserska" znaczy się "recenzencka" i to pewnie kiedyś jak w słynnej piosence "być może z pewnością za trzydzieści lat stanie długa, prosta ...." właśnie być może poprawią - zamiast po prosta opisać konia jakim jest.
dlatego mam prośbę, następnym razem, opiszcie owego osła jakim jest, a nie, że z pewnością będzie kiedyś rumakiem.
ps. z resztą wystarczyło odpalić byle jaką bitwę i zobaczyć jeden wielki blob(o laserowych pilum, czy podpalaniu bram za pomocą pochodni nie wspominam), który pęka po 2 minutach - i koniec bitwy - po czymś takim, zjechał bym grę nie przebierając w słowach, no ale wiadomo ....................pewnie kiedyś poprawią, więc gra jest super, choć na ten moment jest beznadziejna.