-
[Seria] Historyczne Bitwy (Wydawnictwo Bellona)
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Ja z tej serii poleciłbym Kulikowe Pole 1380, Krym 1854-1855, Detroit 1763 i Jerozolima 1099, moje 4 ulubione pozycje.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Czytałem kiedyś Kulikowe Pole ale nigdy nie interesowało mnie zakup tej serii, ale muszę szczerze przyznać że bitwy są dobrze opisane.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Ostatnio seria zeszła na psy, opłaca sie w sumie kupować tylko wznowienia (no, nie licząc "Verdun"). Wiele jest naprawdę porządnych pozycji wydanych we wcześniejszych latach, zaliczyć do nich można "trylogię" Kęcieka (Magnezja-Kynoskefalaj-Benewent), Rochali (Las Teutoburski-Cedynia-Niemcza), "Grunwald" Nadolskiego i dzieła Podhorodeckiego. Osobiście marzę o wznowieniu "Kliszowa" Wagnera :>.
Następne w kolejności po "Warszawie 1939" mają wyjść "Racławice" i "Syberia 1919-21". Będą to raczej dobre pozycje.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Do polecanych można zaliczyć:
Afryka Wschodnia 1914-1918
Alezja 52 p.n.e.
Magnezja-Kynoskefalaj-Benewent
Charków-Donbas 1943
Dublin 1916
Falklandy - Port Stanley
Farsalos 48 p.n.e.
Hattin 1187
Las Teutoburski 9 rok n.e.
Leyte 1944
Malta 1565
Nowy Orlean 1815
Pruska Iława 1807
Trafalgar 1805
Zieleńce - Mir - Dubienka 1792
Twierdzenie że seria zeszła na psy jest trochę nad wyraz, przecież w latach wcześniejszych pojawiało się wiele nie zbyt ambitnych tytułów.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Tak samo do polecenia :
Kulikowe pole 1380 - jakby nie wiedzieć wyniku bitwy to trudno do końca książki domyśleć się kto ją wygra.
Las Teutoburski 0009 :-)
niesamowita ale zasłuzona porażka Rzymian.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Brutus
Twierdzenie że seria zeszła na psy jest trochę nad wyraz, przecież w latach wcześniejszych pojawiało się wiele nie zbyt ambitnych tytułów.
Wiem, tyle że właśnie ostatnio większość nowości w HB to słabe tytuły - stwierdzenia typu "W pierwszej linii stawały manipuły triarii" bądź przypisy do Wikipedii ... Na historykach.org można ciekawe recenzje znaleźć.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Warna 1444 autorstwa Edwarda Potkowskiego to bardzo dobra pozycja. Polecam również Budapeszt 1944-1945 oraz Siedmiogród 1944 Marcina Sowy, autor ma znakomitą wiedzę na temat armii węgierskiej okresu II Wojny Światowej, bazuje na dobrych węgierskich zródłach.
Za najsłabszą pozycję uznałbym "Berlin 1945" Zbigniewa Stąpora - książka jest całkowicie bezwartościowa, mało konkretnych informacji, do tego publikacja doskonale wpisuję się komunistyczną propagandę i z rzeczywistością ma niewiele wspólnego. Autor wybiórczo przedstawia fakty, róźne niekorzystne dla strony radzieckiej fakty są całkowicie pomjane. Książke czyta się tak jak jakiś badziew pisany w czasach głębokiej komuny, odradzam. Omijać szerokim łukiem.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Pinotchet
Za najsłabszą pozycję uznałbym "Berlin 1945" Zbigniewa Stąpora - książka jest całkowicie bezwartościowa, mało konkretnych informacji, do tego publikacja doskonale wpisuję się komunistyczną propagandę i z rzeczywistością ma niewiele wspólnego.
A to niedobrze bo od jakiegoś czasu ciekawiło mnie oglądnięciu serii filmików o Wermachcie po co tak bronili tego miasta w 45r. (nawet jakaś francuska dywizja SS) skoro wiadomo było że bitwa o Berlin jest z góry przegrana,ale jak książka słaba to daruję sobie.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Dodalbym jeszcze do tej serii
-Tenochtitlan 1521 Ryszard Tomicki
-Little Big Horn 1876 Grzegorz Swoboda
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Mam trochę Hb-ków. Z tych które posiadam, polecić mógłbym sporo, ale wybieram kilka, które wg mnie są najlepsze. Tak więc polecam:
*Tenochtitlan 1521, R.Tomicki
*Gettysburg 1863, G.Swoboda
*Vicksburg 1862-1863, J.Wojtczak
*Szypka i Plewna 1877, B.Brodecki
*Las Teutoburski 9, P.Rochala
Odradzam natomiast sięganie po ,,Akcjum 31 p.n.e" autorstwa A.Murawskiego. Poglądy autora na samą bitwę są bardzo kontrowersyjne; sama bitwa opisana dość niechlujnie(zdecydowanie lepiej zostało opisane tło).
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Pamietam do dzis jak autor ocenil bitwe pod Akcjum jako "pyrrusowe zwyciestwo" na korzysc Marka Antoniusza i Kleopatry :lol: :lol: :mrgreen:
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Wyszczelski znowu coś wydaje?! Mógłby już skończyć, aż się boję co ludzie tam przeczytają...
Do polecanych dorzuciłbym:
Legnicę - choć sam Profesor twierdzi, że teraz należy ją uzupełnić, a Bellona mimo obietnic wydała bez zmian.
Strzegom-Dobromierz
Praga 1757 Roberta Kisiela, choć można z nimi dyskutować, przynajmniej według pewnych osób, to jednak bardzo dobre prace.
Kulikowe Pole również polecam.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Zgadam się z twoją opinią KWidziu, obydwie pozycje napisane przez Roberta Kisiela, czyli Praga 1757 oraz Strzegom - Dobromierz 1745 to udane pozycje, swego czasu miałem okazję czytać i poziom jest naprawdę ok. Z dobrych pozycji poleciłbym również Naseby 1645 autorstwa Pana Wojtczaka, świetna pozycja, daje przekrojowy obraz angielskiej wojny domowej, doskonale opisane tło historyczne i polityczne konfliktu, wszystkie podstępne czyny parlamentu zostały w niej przedstawione, - bardzo dobrze się czyta.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Ja natomiast odradzę Adrianopol, Rzekę Fridigus. Kartki aż same ziewają za nas. Polecę natomiast Hammerstein Pawła Skworody (i inne książki tegoż autora).
I chwała im za wznowienie Kęcieka (Kęćka). Wreszcie mogłem nabyć Kynoskefalaj w normalnej cenie.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Wojownik z Lasu
Ja natomiast odradzę Adrianopol, Rzekę Fridigus. Kartki aż same ziewają za nas.
Tu mogę tylko potwierdzić. Trzy razy zaczynałem, a książeczka przecież lichej objętości. Nic ciekawego. Tak samo jak Pola Katalaunijskie.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Polecam Kłuszyn i Hammerstein. Świetnie się czyta, książki zawierają sporo informacji. Brać śmiało. Również przyłączam się do zachwalania "Trylogii Kęćka" :mrgreen:.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Wojownik z Lasu
Ja natomiast odradzę Adrianopol, Rzekę Fridigus. Kartki aż same ziewają za nas. Polecę natomiast Hammerstein Pawła Skworody (i inne książki tegoż autora).
I chwała im za wznowienie Kęcieka (Kęćka). Wreszcie mogłem nabyć Kynoskefalaj w normalnej cenie.
Chyba trochę zbyt surowo oceniacie Gazdę. Fakt, trudno się czyta (należy się przyzwyczaić). To nie jest miły Kęciak, tudzież Rochala i jego "Las". Można usnąć. Ale sama książka jest chyba dość dobrym źródłem, jeżeli chodzi o informację. Autor dość gęsto odwołuję się do tekstów "źródłowych".
Ciekawe, czy dożyję chwili, gdy wznowią "Magnezję" Kęciaka. Kupić się tego już nie da. Szukałem nawet w necie, żeby chociaż przeglądnąć, poszukać ciekawych informacji na temat wojsk Antiocha III. A tutaj nic...
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Amrod
*później uzupełnię o więcej informacji
Ok, może te się przydzadzą :)
Kartagina 149-146 p.n.e. Bernard Nowaczyk
Od razu na wstępie zaznaczę, ze książki NIE POLECAM.
Fakt, kupując ją nie wydamy za dużo, czyta się nawet nieźle. Ale...
Po pierwsze duża ilość baboli. Na początek dowiadujemy się bardzo ciekawej rzeczy o rzymskiej wojskowości, a mianowicie:
"Do walki legion ustawiał się w trzy linie manipułów. W pierwszej linii stawały manipuły triarii, za nimi, w odległości ok. 80 m manipuły principes, a dalej, w tej samej odległości, manipuły hastati" (s. 34)
Co ciekawe, na s. 29 autor ustawia legion dobrze. Ale to jeszcze nie koniec rewelacji: możemy się dowiedzieć, ze na okrętach rzymskich kruki były montowane... zamiast taranów (s. 41), procarze prócz proc, posiadali też włócznie (s. 49 - ten szczegół to tak w ogole za Gazdą "Armie świata antycznego" s. 76-78 ;) ), zaś okręty jednorzędowe to wg autora diery (s. 54). Miał on też najwyraźniej problem jak nazwać dwurzędowce - po tym jak już "zużył" tę nazwę na okręty jedorzędowe taki dylemat to nic dziwnego; ale przecież prócz greki mamy też łacinę - tak więc dwurzędowce to biremy (ujdzie w tłoku, chociaż mieszanie nazw greckich i rzymskich jest trochę bez sensu - no ale tu "siła wyższa" :roll: ). Potem jeszcze mamy info, ze pokład triery miał 7m szerokości (s. 54), a okręty czterorzędowe to tetery (s. 55).
Na s. 80 mamy zadziwający zabieg, autor opisując bitwę pod Drepanon pisze tak: "Dysponując 120 (według Polibiusza) lub od 120 do 200 okrętów (wg Daniela Gazdy, który jednak nie podaje z jakiego źródła korzystał) konsul wypłynął [...]"
Niby Gazda tam był, że Polybiosa z nim trzeba konfrontować? Tak w ogóle, to Polybios nie podaje liczby okrętów pod Drepanon dla żadnej ze stron - i zapewne dlatego Nowaczyk w tym przypadku nie podał odniesienia do "Dziejów".
Wspomniałem Drepanon. Ktoś by mógł się spytać: a co ma współnego Drepanon z III wojną punicką? Ano wg autora książki zapewne to, ze bitwa odbyłą się w czasie wojen punickich. Bo nie jest tak, ze książka obejmuje tylko III wojnę punicką - autor, rzecz oczywista, postanowił nakreślić tło historyczne dla wydarzeń z lat 149-146 pne... rozciągając owo tło na 100 lat wstecz. Książka ta, wbrew skromnemu tytułowi, de facto omawia (jakoś tam omawia) wszystkie trzy wojny punickie.
Co do spraw bardziej formalnych:
standardem jest, ze jak się cytuje źródła, to podaje się autora, tytuł, ksiegę i ustęp (ew. jeszcze rozdział). Jakimś dziwnym trafem autorowi udało się "dorwać" tylko takie tłumaczenia, które tego podzialu nie mają i zamiast konkretnej lokalizacji tekstu w źródle podaje stronę tłumaczenia źródla. Czytelnik, chcący się zagłębić w temat będzie teraz musiał się trochę nawertować, żeby sprawdzić gdzie właściwie jest s. 383 czy jakaś inna u Polybiosa czy Liviusa. Jest to żenujące podejście, tym bardziej, ze autorowi nie chciało się najwyraźniej sięgnąć w ogóle do oryginałów: na s. 215 twierdzi, zę nie było okrętów półtorarzędowych i dywaguje czy to błąd Appiana czy też tłumacza (tak się składa, ze ani jedno, ani drugie - chodzi o tzw. hemiolie).
Livius dziwnym trafem znajduje sie w w bibliografii pomiędzy opracowaniami, a nie pomiędzy źródłami, jest błąd w tytule jednego opracowania (powinno być Siege zamiast "Sige" a autor to Campbell a nie Campbel). Sama obecność w bibliografii takich pozycji jak "Encyklopedia Gazety Wyborczej", "Encyklopedia historii świata dla całej rodziny", "Encyklopedia szkolna - Historia" itp. publikacje encyklopedyczne zakrawa na kpinę tak samo jak obecność wypocin Gazdy pt. "Armie świata antycznego. Republika rzymska i Kartagińczycy". Tym bardziej porażający jest fakt, ze w bibliografii (wobec tego, ze opisywane są wszystkie wojny punickie) zabrakło "Dziejów Kartagińczyków" Kęcieka i "Hannibala" Lancela.
Może podsumowanie:
książka byłaby dobra dla początkujących, bo dobrze się ją czyta, dużo cytatów ze źródeł (na plus trzeba przyznać, ze po polsku ;) ) - gdyby nie te błędy, których czytelnik nieobeznany z tematem może po prostu nie wychwycić, albo też nie będzie wiedział o co chodzi (w najlepszym wypadku - jak np. przy tym szyku armii rzymskiej). Z kolei dla bardziej zaawansowanego czytelnika ta książka to będzie po prostu za mało, za nędznie. Przede wszystkim nie można na niej polegać.
Wg mnie ta książka, mimo że zawiera pewną dozę ciekawych informacji, jest o prostu do kitu.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
No faktycznie Sargonie niezłe kwiatki w tym opracowaniu.
Cytat:
Zamieszczone przez sargon
Na s. 80 mamy zadziwający zabieg, autor opisując bitwę pod Drepanon pisze tak: "Dysponując 120 (według Polibiusza) lub od 120 do 200 okrętów (wg Daniela Gazdy, który jednak nie podaje z jakiego źródła korzystał) konsul wypłynął [...]"
Niby Gazda tam był, że Polybiosa z nim trzeba konfrontować? Tak w ogóle, to Polybios nie podaje liczby okrętów pod Drepanon dla żadnej ze stron - i zapewne dlatego Nowaczyk w tym przypadku nie podał odniesienia do "Dziejów".
Polibiusz (I, 51) podaje liczbę okrętów rzymskich, które się uratowały (ok. 30) i tych które zostały zdobyte przez Punijczyków - 93. Natomiast co do Gazdy to spory rozrzut. Jestem ciekaw jak on to wydedukował. 200 penter przy pełnej obsadzie wioślarzy i żołnierzy to jakieś, jeśli się nie mylę, ok. 84 000 tys. ludzi.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Ja aktualnie czytam "Chocim 1621" L.Podhorodeckiego. Polecam i to bardzo. Bardzo miło się czyta, wszytko rouzmiem, bardzo fajnie opisana sytuacja Turków na początku XVII w. Mamy napisane co neico o Tatarach i Kozakach.
POLECAM!
Czy w książce "Kulikowe Pole" są opisanie dobrze Mongołowie/Tatarzy? Chodzi mi pzrede wszystkim o jednostki, broń.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Baal-Melkart
Polibiusz (I, 51) podaje liczbę okrętów rzymskich, które się uratowały (ok. 30) i tych które zostały zdobyte przez Punijczyków - 93.
To 123. A jeszcze zatopione rzymskie okręty, których liczby nie podaje poza tym, ze było ich "wiele" (I, 51). Tak więc Polybios nie podaje liczby okrętów rzymskich - a konkretniej z sumowania jego liczb można powiedzieć tyle, ze była większa niż 123. Kartagińskich w ogole nie podaje.
Liczba 200 to własnie na podstawie tego i relacji Diodora, wg którego Claudius miał 210 okrętów (Diodor XXIV, 1.5 - a skadinąd wiadomo od Polybiosa, ze rok wczesniej konsulowie mieli 200 okrętów, Polybios I, 41, co potwierdza tez Diodor -240 okretów - ale znacznie dokładniejszymi liczbami, obejmującymi nie tylko okręty ale i transportowce, XXIV, 1.1). Liczbę 220 okrętów rzymskich pod Drepanon podaje Eutropius II, 26.
Chociaż dla Gazdy prościej byłoby wziąć to z Łoposzki "Starożytne bitwy morskie" s. 260-261. I myślę, ze tak włąsnie zrobił :)
Ale nie dziwmy się Gaździe, ze się waha, skoro błąd z przypisaniem 120 okrętów Claudiusowi jest bardzo częsty w literaturze :)
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez sargon
To 123. A jeszcze zatopione rzymskie okręty, których liczby nie podaje poza tym, ze było ich "wiele" (I, 51). Tak więc Polybios nie podaje liczby okrętów rzymskich - a konkretniej z sumowania jego liczb można powiedzieć tyle, ze była większa niż 123.
Zupełnie to przeoczyłem :oops:
Cytat:
Zamieszczone przez sargon
Liczba 200 to własnie na podstawie tego i relacji Diodora, wg którego Claudius miał 210 okrętów (Diodor XXIV, 1.5 - a skadinąd wiadomo od Polybiosa, ze rok wczesniej konsulowie mieli 200 okrętów, Polybios I, 41, co potwierdza tez Diodor -240 okretów - ale znacznie dokładniejszymi liczbami, obejmującymi nie tylko okręty ale i transportowce, XXIV, 1.1). Liczbę 220 okrętów rzymskich pod Drepanon podaje Eutropius II, 26.
Chociaż dla Gazdy prościej byłoby wziąć to z Łoposzki "Starożytne bitwy morskie" s. 260-261. I myślę, ze tak włąsnie zrobił :)
Ale nie dziwmy się Gaździe, ze się waha, skoro błąd z przypisaniem 120 okrętów Claudiusowi jest bardzo częsty w literaturze :)
Dzięki za namiary do źródeł w kwestii morskich sił rzymskich na Sycylii w tym czasie.
Cytat:
Zamieszczone przez sargon
Ale nie dziwmy się Gaździe, ze się waha, skoro błąd z przypisaniem 120 okrętów Claudiusowi jest bardzo częsty w literaturze :)
To prawda. Lancel (Hannibal, s. 12) liczbę straconych okrętów rzymskich podaje na 93. Kęciek (Dzieje Kartagińczyków, s. 169) pisze o 120 galerach rzymskich. Przez własną nieuwagę i w oparciu o tych badaczy byłem przekonany, że liczba ok. 120 okrętów Rzymskich jest poprawna.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Z Polecanych:
Konstantynopol 1453 - Marian Witasek . Świetnie przedstawiona sytuacja Bizancjum W drugim Milenium. Dobrze pokazana mentalność Wenecji i ich zachłanne zamiary. Autor dużą część tekstu poświęca znaczeniu armat w oblężeniu Konstantynopola. Książkę świetnie się czyta. Polecam!
Boyne 1690 - Jarosław Wojtczak. Po prostu świetnie przedstawiony zarys Wojny domowej w Anglii. Wszystkie spiski, intrygi i ważniejsze postacie są zawarte. Zdecydowanie polecam. Jest też trochę o taktyce. Jak kogoś interesuje Wojna Domowa w Anglii (Tak z parlamentem) to gorąco polecam.
Sand Creek 1864 - Jarosław Wojtczak - Dobre przedstawienie krętactwa i okrucieństwa Amerykańskich władz federalnych. Próba wykorzystania Indian przez Konfederatów. Chociaż książka pokazuję, że Indianie nie byli bez winy. Bardzo dobra pozycja.
Z Nudnych ;) :
Wojna Meksykańska 1861-1867 - Jarosław Wojtczak. Wieje nudą z każdej strony. Ten pan zawiódł mnie, ponieważ inne jego książki były ciekawe.. Próbowałem czytać 4 razy, ale nie mogę tego skończyć. Nie polecam!
Trochę editnąłem, bo moja wypowiedź brzmiała, jakbym był Schizofrenikiem.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Lagger
Z Polecanych:
Sand Creek 1864 - Jarosław Wojtczak - Dobre przedstawienie krętactwa i okrucieństwa Amerykańskich władz federalnych. Próba wykorzystania Indian przez Konfederatów. Chociaż książka pokazuję, że Indianie nie byli bez winy. Bardzo dobra pozycja.
Z koszmarnych ;) :
Wojna Meksykańska 1861-1867 - Jarosław Wojtczak. Wieje nudą z każdej strony. Ten pan nie ma umiejętności pisania tak, żeby zaciekawić czytelnika. Próbowałem czytać 4 razy, ale nie mogę tego skończyć. Nie polecam!
Coś nie halo ta Twoja wypowiedź :lol: Nie czytałem ,,Wojny Meksykańskiej(...)", ale mam 4 hb-ki jego autorstwa(,,Big Hole", ,,Quebec", ,,Vicksburg", ,,Sand Creek"), i wszystkie bez wyjątku czytało mi się miło.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Wiem właśnie, ja mam Boyne i Sand Creek jego. Czytało się fajnie, ale właśnie na Wojnie Meksykańskiej się zawiodłem.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Ponawiam pytanie:
Cytat:
Zamieszczone przez Wiktor_Lechki
Czytał już ktoś Masadę?
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
zacząłem jakiś czas temu ale nie skończyłem. Nie powaliła mnie publikacja, słabo jeśli idzie o bibliografię zwłaszcza, ale nie powiem nic bliżej, może jak skończę BE to wrócę do tej pozycji. Swoją droga polecam pozycje konkurencyjna tyle, że o powstaniu Bar Kochby, znacznie lepsza i ciekawsza :D
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Wszystkie tutaj polecam:
Na liście zabrakło "Akcjum 31 p.n.e." Andrzeja Murawskiego. Dobra pozycja, wystarczająco obszerna. Dawno nie czytałem, ale - o ile dobrze pamiętam - ukazuje z grubsza ewolucję rzymskich i generalnie pojętych śródziemnomorskich okrętów wojennych, dobrze nakreśla rys historyczny, samo starcie chyba było potraktowane nieco ogólnie, a w każdym bądź razie jak dla mnie było zbyt mało szczegółów - mogę się mylić, wiele uleciało z pamięci. Niemniej polecam, także rzetelna ikonograficznie. Okładka bardzo ładna, ukazująca łuczników i żołnierzy obsługujących skorpiona zamontowanego na pokładzie jeden z galer.
Drugą pozycją, która dziwnym trafem nie znalazła się na liście jest "Lepanto 1571 r." Leszka Podhoreckiego. Stare wydanie z galeasą wenecką na okładce dorwałem, o dziwo, w mojej prowincjonalnej szkole. Przeczytane migiem w przerwach między zajęciami. Bardzo dobra i wciągająca książka. Napisana jeszcze w starym, gładko wchodzącym ale intrygującym stylu. Wpierw przytacza historię wenecko-tureckich konfliktów o Cypr i Kretę, by płynnie przejść do procesu formowania Świętej Ligi aż do bitwy. Ta opisana jest ze wszystkimi szczegółami. Świetna pozycja.
"Zatoka Świeża 1463" to wcale nie jest nowe wydawnictwo, ale reedycja - też znalazłem w szkolnej bibliotece, wydanie z końca lat 80. albo początku 90. Należycie obszerne - jak na HB - wydawnictwo, przybliżające całą wojnę trzynastoletnią, także bitwy lądowe. Ukazuje problemy z formowaniem porządnej, choć jeszcze średniowiecznej floty wojennej - nieraz tworzonej ad hoc z tego, co było i z okrętów, jakimi dysponowali kupcy, a które można było należycie uzbroić. Szczegółowa i rzetelna pozycja.
"Oliwa 1627", Eugeniusz Koczorowski - objętościowo zbliżona do Akcjum książeczka. Przytacza historię wojen polsko-szwedzkich, a także wyjaśnia z grubsza różne taktyki wojny morskiej wieku XVI i XVII, prezentuje typy używanych wówczas okrętów wraz z odpowiednimi danymi i ikonografią. Opis bitwy nieco beletryzujący, niemniej rzetelny. Po tym logicznie ukazane następstwa i ocena wydarzenia. Przyjemna grafika na okładce, w stonowanych kolorach. Niestety jest już to grafika cyfrowa, ale dobrze wykonana - w tle rzetelnie zrobiona sylweta "Wodnika", polskiego galeonu.
"Wietnam 1962-1975", Artur Dmochowski - obszerne, niezwykle rzetelne wydawnictwo. Autor bardzo mocno kładzie nacisk na walkę z mitem o pełnej porażce w tej wojnie przez Amerykę, nie rezygnując przy tym z przedstawienia argumentów i sytuacji obu walczących stron. Operacja po operacji, bitwa po bitwie - bardzo wciągający tekst. Autor pokusił się o ukazanie wszystkich aspektów walki w Indochinach - od wypędzenia Francuzów, przez amerykańską pomoc wojskową aż po eskalację działań. Do tego dobrze ukazana została sytuacja i niepokoje społeczne w Stanach - protesty, zamieszki, odbiór wojny przez społeczeństwo. Polecam gorąco.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Właśnie zakupiłem "Benewent 275 p.n.e." na allegro za 27zł. Nie wiem co się stało, bo zazwyczaj kosztowała w granicach 50-60zł.
W końcu mi się udało, po dobrym roku poszukiwań. :)
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Wiktor_Lechki
Właśnie zakupiłem "Benewent 275 p.n.e." na allegro za 27zł. Nie wiem co się stało, bo zazwyczaj kosztowała w granicach 50-60zł.
W końcu mi się udało, po dobrym roku poszukiwań. :)
Ja wlasnie niedawno "Magnezje" dorwalem po kilku miesiacach polowania :) Tez okazyjnie jakos bo tylko 50 a wczesniej chodzily ponad setke czasami :roll:
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Jakby ktoś chciał, to ten koleś ma jeszcze 2 egzemplarze Benewentu za 27zł. Książki są nowe.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
http://www.bellona.pl/index.php?p=8
Zachęcam do wypełnienia ankiety. Swoją drogą bardzo ciekawa inicjatywa Bellony.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Wypełniłem właśnie. Fajna inicjatywa, fakt.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Jestem po lekturze "Navarino 1827" Artura Bojarskiego. Bardzo dobra pozycja, której mankamentem jest drobna przesada i rozemocjonowanie autora oraz, moim zdaniem, zbyt małe skupienie się na technikaliach i uzbrojeniu - bardzo pobieżnie zostały potraktowane dane techniczne i budowa okrętów oraz broń ręczna. Książka nadrabia to kilkoma ilustracjami. Poza tym mamy ciekawy epilog w postaci opisu wojny rosyjsko-tureckiej.
Aktualnie czytam "Sadową 1866" Ryszarda Dzieszyńskiego. Ten tytuł uderza pieczołowitością wykonania. Tak trzymać!
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Aktualnie czytam "Sadową 1866" Ryszarda Dzieszyńskiego. Ten tytuł uderza pieczołowitością wykonania. Tak trzymać!
Ja mam olbrzymie zastrzeżenia odnośnie bibliografii tej pozycji i jej układu. Tak się książek moim zdaniem nie pisze.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
Zamieszczone przez Brave
Ja aktualnie czytam "Chocim 1621" L.Podhorodeckiego. Polecam i to bardzo. Bardzo miło się czyta, wszytko rouzmiem, bardzo fajnie opisana sytuacja Turków na początku XVII w. Mamy napisane co neico o Tatarach i Kozakach.
POLECAM!
Tez lubiłem czytac tego autora który byc moze nie jest Sienkiewicz ale tez nie bełkoce w uczonym stylu pseudointeligentnych pismaków wiec dobrze sie to przełyka i jest wszystko co trzeba nam którzy nigdy juz chyba nie wyrosniemy z tych żołnierzyków :lol: Kazdy kogo interesuje wiek XVII , rzeczeni kozacy i tatarzy jako tez zwarte szeregi szwedzkiej machiny wojennej które rozbija nasza skrzydlata husaria, rajtarie, lekkie jazdy polskie, lisowczyków rozróby i czyny bohaterskie, czarneckiego kąpiele, wycieczki na turków i nie tylko, i w ogóle prawie ze skoki małysza czy wrecz orły górskiego :lol: - tez gorąco polecam. Teraz to byśmy przegrali chyba nawet z Turkami :lol:
"Lepiej sie bawic żołnierzykami niz prowadzić gwiezdne wojny na forum"
(Ronald Regan w jakims filmie :lol: )
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Cytat:
estem po lekturze "Navarino 1827" Artura Bojarskiego. Bardzo dobra pozycja
Dobra?! Fatalna! Nie za bardzo na temat i napisana "niefachowo". O kwestiach merytorycznych bym się już nawet nie wypowiadał. Natomiast Wojnę Meksykańską Wojtczaka uważam za bardzo dobrą rzecz. Osobiście bym ją polecał.
-
Re: Historyczne Bitwy - Wydawnictwo Bellona
Paweł Brudek 'Afryka Wschodnia 1914-1918".
Co ja mogę powiedzieć... czytało mi się świetnie. Jest dość egzotycznie, można się pośmiać, można się wzruszyć. Nie widziałem zbyt wielu publikacji o tym skrawku afrykańskiej ziemi (inna sprawa, że nie szukałem. :P).
"Konigsberg", Looff, von Lettow i askarisowie rules!