Przetrzymujemy atak armii Yamanouchi jednocześnie szkoląc armię, która stawi im czoła podczas nieobecności Daimyo. Gdy tylko będziemy gotowi - przypuszczamy kontratak.
Pozdrawiam
Wersja do druku
Przetrzymujemy atak armii Yamanouchi jednocześnie szkoląc armię, która stawi im czoła podczas nieobecności Daimyo. Gdy tylko będziemy gotowi - przypuszczamy kontratak.
Pozdrawiam
W dzisiejszym odcinku porządki z paroma przeciwnikami i opowiadam o paru mniej znanych ciekawostkach z mechaniki gry. Do Miotaczy Bomb dołącza lekka kawaleria, której obiecywałem podczas rekrutacji świetlaną przyszłość w pogoni za rozbitymi oddziałami wroga.
Pozdrawiam - P.S - opis wczorajszego odcinka był do dzisiejszego odcinka. Całość poprawiona.
W ramach wędrówki na północ, korzystam z traktów należących do rodu Hatekayama, co nie podoba się właścicielom, a na domiar złego posiadają znaczną armię w regionie :/. I chyba trochę zdradzam moją lekką kawalerię przez co końcówka jest mało fajna.
Kolejny odcinek w niedzielę.
Pozdrawiam
Kontynuujemy rozsadzanie północy ładunkami wybuchowymi. Coraz lepiej wychodzi mi egzekwowanie taktyki: Bomby+Ściana Yari. Po dodaniu lekkiej kawalerii efekty są o wieele lepsze :). W tym odcinku nawet pozytywnie zaskoczyły mnie mangonele ogniowe. Gospodarka na giełdach ryżowych coraz lepiej sobie radzi. Nie to co agenci pod moją kontrolą...
Pozdrawiam
Testujemy bomby na pomniejszych zgrupowaniach klanu Mogami :D. Pierwszy raz też spotykam się z bugiem, gdzie wroga jednostka zawiesza się w ścianie włóczni pomimo rozbicia.
Pozdrawiam
Duże manewry, inwestycje w gospodarkę i bójki między agentami, uwieńczone obroną zamku przed armią klanu Mogami - niespodziewane heroiczne zwycięstwo (nie wyglądało mi na nie) przeciwko armii w dużej części samurajskiej.
Pozdrawiam
Dzisiaj bez bitew ale za to wielki rajd łapówkowy po ziemiach wroga :) Przyśpiesza to podbój znacznie.
Pozdrawiam
Wykańczamy resztki klanu Mogami, jednocząc północ i staranie planujemy gospodarkę + przyglądamy się sytuacji geo-politycznej na tym etapie rozgrywki.
Pozdrawiam
Ciąg dalszy powolnego "żółwiowania". Ale nie na długo bo już połowa dostępnych tur za mną.
Pozdrawiam
Dzisiejsze audio w materiale sponsorowane przez grypa = kaszel + katar. Czyli jak myślałem, że jestem już całkiem zdrowy, a jeszcze trochę przez nos mówiłem D:. Okazało się, że swoje ostatnie podboje zakończyłem idealnie prowincję przed podziałem królestwa :]". Coś czuję, że było trzeba jednak jeszcze parę tur się "pożółwiować".
Pozdrawiam