Panowie, myślę, że ta dyskusja powinna być jednak prowadzona poprzez pw bądź maila. Najwyżej decyzja Niesa może być drogą oficjalną.
Wersja do druku
Panowie, myślę, że ta dyskusja powinna być jednak prowadzona poprzez pw bądź maila. Najwyżej decyzja Niesa może być drogą oficjalną.
jednak / nam chodzi o szybkich odp. {na maila sam wiesz jak często się wchodzi/uaktualnia} {btw. można usunąć te wiadomości po wszystkim jak tego będzie wymagać MG}
To już czwarte odsyłanie arkuszy i naprawdę, można się chyba ogarnąć. Muszę zastosować to samo co w przypadku Ardiajów, żeby było sprawiedliwie.
Jedna bitwa, obrona prowincji. Jedyne co zrobię, to przeliczę skarbiec na koniec tury
Rozumiem twoje położenie {uczciwości} > lecz nalegam na przywrócenie {poprzedniej tury}, w której miałem 2 armie w Acarniani {będzie jakbym nic z tymi armiami nie zrobił}.
Sprawiedliwość to chyba nadrzędna wartość. Xd
W Acarnanii masz jedną armię - logicznie podchodząc do rzeczy, bo tylko jedna armia tą prowincję odbijała z rąk Macedonii, gdy masz możliwość wykonania tylko 1-go ataku, a jeżeli nie odesłałeś arkusza w którym dosyłasz armie, to niczego więcej oprócz stada kóz przecudnej urody tam nie znajdziemy :stop:
I git. :>
Zwycięstwo.
Po ostatniej porażce w szeregach macedończyków morale nie było najlepsze. Prości ludzie nie chcieli walczyć w falandze przeciwko ,,straszliwej'', jak mówili dezerterzy, formacji spartańskiej. Wobec tego zorganizowano zawodową, wyposażoną podobnie jak szermierze, w ciężkie kolczugi, formację pikinierów. Ta na polu bitwy sprostała spartanom i wywalczyła przewagę w centrum. Zwiększono także zaciąg najemnych strzelców. Umiejętnie dowodzeni pokazali że wart są swej ceny. Macedonia panowie objęła we władanie Alcarnanie. Ale czy ta ziemia, spływająca już trzeci rok krwią może wydać cokolwiek dobrego?