Pewnie większość z Was chociaż raz użyła tej strategii żeby wygrać bitwę. Stawiamy falangę w samym rogu mapy i jeśli to przeciwnik atakuje to marne szanse że zdoła nas pokonać. Wróg nie zajdzie nas od flanki i będzie zmuszony atakować od frontu.
Wersja do druku
Pewnie większość z Was chociaż raz użyła tej strategii żeby wygrać bitwę. Stawiamy falangę w samym rogu mapy i jeśli to przeciwnik atakuje to marne szanse że zdoła nas pokonać. Wróg nie zajdzie nas od flanki i będzie zmuszony atakować od frontu.
Może jest to stary temat, ale pozwólcie że wyrażę swe zdanie. A łucznicy? Falangą miotają jak szatan.
Zależy jaką, tych dobrych hoplitów czy falangitów tak łatwo nie pokonają, ewentualnie jakiś słabych.
Dokładnie, takich hoplitów da się tylko onagerami, ewentualnie jakimiś naprawdę potężnymi łucznikami ( i to na tych słabszych falangitów).Cytat:
Zamieszczone przez Lwie Serce
Albo słoniami :)
Co do słoni to też gładko nie pójdzie, właśnie przez falangitów/hoplitów od frontu raczej się nie przebiją, puszczenie słoni na falangę to łatwy sposób by się ich pozbyć hehe :)
Przyznam się będę uczciwy.... raz tak zrobiłem :D
Krótko powiem , trza zrobic wyrwe i po plerach gnojków bić !
Szkoda że Aleksander na to nie wpadł :(
Chyba że masz właśnie tylu łuczników ile Persowie mieli ;)