-
Przymykaliśmy oko na na podboje Cesarstwa, ale teraz, kiedy wypowiedzieliście wojnę naszym własnym sojusznikom, zrywamy z wami sojusz w ich obronie oraz ogłaszamy całemu światu, że oczyścimy zarówno Ruś, jak i Chanat Bułgarski z Waszych wpływów, aby raz ponownie mogli zaznać dobrobytu.
-
Marne deklaracje. Jesteście słabi. Gdyby Wasze słowa miały poparcie w czynach, to dawno już wypowiedzielibyście wojnę Cesarzowi, zamiast przejmować jego kupców i zbroić się na granicy. Podzielicie los króla hiszpanii i jego 2300 rycerzy.
-
Karawana wypełniona florenami ponownie wyruszyła do Konstantynopola.
-
Jeżeli bizantyjska agentura w trybie niezwłocznym nie opuści angielskiego terytorium i nie zaprzestanie wrogich działań wypowiemy Wam wojnę a agentów odeślemy w trumnach. Jedną już wysłaliśmy do Konstantynopola jako ostrzeżenie.
-
Bułgarskie floreny dotarły.
Skoro agent był słaby, to dał się złapać i zabić- nikt go nie będzie żałować.
Wyzywacie Cesarza, a on akceptuje to wyzwanie. Niech angielskie wojska stawią się pod Pragą, aby rozegrać tam wielką bitwę, która zadecyduje o losach Europy Środkowej! Cesarz liczy, że nie okażecie się tchórzami i wystawicie armię do walki, zamiast cofać się wgłąb kraju!
-
Ostatnia rata w wysokości 8 tys. - wysłana. Na podstawie nieformalnego uzgodnienia bułgarskie zobowiązania zostały zredukowane do 47 tys.. Proszę Cesarza o autoryzację tej decyzji.
-
Oczywiście Cesarz potwierdza.
-
Chan proponuje 3500 florenów w zamian za Azow, abyśmy uzyskali dostęp do Morza Czarnego.