Filip
Filip de Dijon, miło mi pana poznać, panie Gunter. Szukasz pan swego wierzchowca, tak?
Pomyślał przez chwilę o swoim koniu i odpowiedział
Spróbuję znaleźć swojego, gdzieś się tu zapodział po tej dziwnej... katastrofie.
Wersja do druku
Filip
Filip de Dijon, miło mi pana poznać, panie Gunter. Szukasz pan swego wierzchowca, tak?
Pomyślał przez chwilę o swoim koniu i odpowiedział
Spróbuję znaleźć swojego, gdzieś się tu zapodział po tej dziwnej... katastrofie.
Robert
Co za paskudny język...,nie da się tego słuchać - pomyślał gdy usłyszał Guntera i na głos rzekł przyzwoitą łaciną - Jam Robert de Modica,wygląda na to że razem utknęliśmy na tej chędożonej plaży.....
Bertrand
Podchodzi do rozmawiających Filipa, Guntera i Roberta i przemawia po łacinie Widzę że mości panowie przeżyli katastrofę? Jestem Bertrand de Toulouse, rycerz francuski, do usług. Ukłonił się lekko z niewielką dozą sarkazmu.
sie George:
Również zsiadł z konia i skłonił się Lazarycie.
Gunter
Po łacinie
Dobrze, że i po łacinie mówić można. Ano ześmy utknęli. Czy to Królestwo Jerozolimy a może Saracenów ziemia? Nie wiem, a trza ruszyć gdzieś.
Filip
Po łacinie do Bertranda
de Tolouse? Kojarzę tą mieścinę... to stamtąd pochodzą najlepsze wina? Kiedyś miałem okazję zakupić na ucztę na mym dawnym zamku.
Cała grupa rozbitków odnalazła swe konie i rynsztunek, widocznie Bóg uznał, iż wasze grzechy nie były dostatecznie poważne by pozbawiać was wszystkiego...
Robert
No stać tak po próżnicy nie warto, a czyje królestwo to jakiegoś pielgrzyma wypytać by trzeba - rzekł dosiadając swojego ogromnego wierzchowca który posłusznie ustawił się bokiem do niego - Może i rzeczy mam ale zabrałeś mi mój największy skarb - pomyślał warcząc na swojego niewidocznego rozmówcę i klepiąc się po zdobycznym krzyżu.
Techniczny
Robert zawsze mówi do innych po łacinie chyba że zaznaczę inaczej. A krzyż zawsze nosi pod tuniką więc reszcie wydaje się jakby klepał się po klatce piersiowej :P
Mitrydates
Po ormiańsku.
Podjeżdżam na mym koniu na miejsce rozbicia się okrętu.Usiłuję pomóc tym ludziom ,którzy przeżyli katastrofę.Wypytuję się każdego z nich skąd pochodzi.
Bertrand po francusku
Czyli się dogadamy mości Filipie