To ta armia chłopów chyba ze stali była ;)
Wersja do druku
To ta armia chłopów chyba ze stali była ;)
Akurat zajmowanie miast w BI nie należy do wielkich wyczynów, a szczególnie miasta IR, więc stal znajdowała się tylko na ich widłach i nożykach ;)
Jak ja próbowałem coś chłopami to odrazu mi uciekali z pola bitwy :D
Rzymscy chłopi to fakt, nimi nic się nie da ugrać :D ale barbarzyńscy to już inaczej sprawa wygląda, chociaż nie zawsze :)
Mnie właściwie cała gra zdziwiła.. mamy drugą połowę IV wieku a sytuacja na mapie kampani jest troszke dziwna.
Brakuje czegoś takiego jak limes.. mogliby na starcie poustawiac nawet obozy dość gęsto na całej granicy z wojskiem,nawet symbolicznym + te strażnice
Mnie to osobiście razi gdy zaczynam kampanie ces.zach. a na granicy nic nie ma i w miastach nie ma wojska.. Mało pieniędzy i od razu bunt..
Druga sprawa to właśnie te bunty.. Sprawa jest strasznie nielogiczna.. Wiemy z historii że najczęsciej buntowały sie prowincje będące blisko siebie-powstawły
takie lokalne cesarstwa np z brytanii i północnej galii ale system buntu w tej grze jest nielogiczny..Buntują sie w tym samym czasie skrajnie różne prowincje..
trzecia sprawa poruszanie się po mapie i walki na "mostach" stałe mosty na wielkich rzekach granicznych nie istniały tworzono mosty pontonowe i rzymianie
byli w nich specjalistami tu wszędzie łatwo przejść i mosty są niezniszczalne.Natomiastte walki na moście gdzie wielka horda tłoczy sie i przegrywa z małą armią
rzymską jest tak rażąca że osobiście unikam takich bitew,wole przegrać ale żeby wyglądało to w miarę realnie.