-
1 załącznik(ów)
No i w 180 turze zdobyłem po raz pierwszy zwycięstwo ekonomiczne. Tym razem nastawiłem się na wykorzystywanie dyplomacji do bólu. Zakończyłem mając 22 umów handlowych, 21 sojuszników militarnych i 2 protektoraty. Jako że musiałem nastawić prowincje na zdobywanie pieniądza, od kilkudziesięciu tur nie miałem z nimi kłopotu. Dzięki temu stosując podarki utrzymywałem w ryzach i w dobrych stosunkach ze mną całe to towarzystwo bez wpływu na koszt rozbudowy prowincji czy doskonalenia armii. Na końcu AI przeprowadziło sprytny atak, zaczęli mi się sojusznicy rzucać nawzajem do gardeł i musiałem się zastanawiać czy poprzeć zaatakowanego, czy nie. Koniec końców udało się w miarę bezboleśnie dla Aten. :cool:
Załącznik 496
-
Podpowie mi ktoś jak konstruować w kampanii armię? Oporowo hoplici i trochę dystansowych jednostek? Szermierze mają sens?
-
A czym lubisz grać? Chodzi o formacje.
A tak bardziej serio weź balistę, albo dwie i gg.
Reszta według uznania. Ja stawiałem na zróżnicowaną kompozycje z dużą liczbą hoplitów, łuków (najemników z Krety) i proc (z Rodos). A w drugiej armii więcej jazdy.
Pamiętaj że zawsze można jakąś nacje zwasalizować i próbować zwerbować jakąś ich jednostkę, ale głownie wypadają podstawowe.
-
Możesz falangitów spróbować, na AI całkiem sobie radzą. A do wsparcia, to u Greków, lubię włóczników z thueros. Nadają się na flanki, całkiem nieźle strzelają, a poza tym mogą przytrzymać wrogą jazdę lub piechotę.
-
ja mam ciągle problem by utrzymać spokój w prowincjach , manipuluje podatkami na różne sposoby i nic , ciągle jakieś bunty :(
czy to norma ?