-
Jest jeszcze przewrotna książka Yeskowa "Ostatni władca pierścienia", przedstawiająca całą wojnę o pierścień z innej strony. Również Nik Pierumow napisał trylogię "Pierścień mroku"o dalszych losach Śródziemia z hobbitem i dwoma krasnoludami walczącymi z odradzającym się złem.Polecam miłośnikom Tolkiena.
-
Pierścień Mroku odradzałbym miłośnikom Tolkiena. Yeskowa nie czytałem.
-
"Pierścień Mroku" również odradzam. "Ostatni Władca Pierścienia" nawet niezły, jeśli przyjąć pomysł autora, że "Władca Pierścieni" to historia napisana przez zwycięzców, wręcz propaganda Białej Rady.
-
Oczywiście zgadzam się z przedmówcami, że "Pierścień mroku" to nie "Władca pierścieni". Pierumow to nie Tolkien. Jednak żeby od razu odradzać? Dlaczego tego nie przeczytać by wyrobić sobie zdanie?
Jest też powieść "Syn Gondoru" naszej pisarki Katarzyny Chmiel-Gogulskiej w której Boromir nie ginie, lecz z Meriadokiem i Pippinem dostaje się do niewoli orków. Dalej nic nie powiem. Kto chce niech czyta.
-
Dlaczego odradzam? A po co ktoś ma psuć sobie dobry smak? ;)