Zapraszam do dyskusji.
Wersja do druku
Zapraszam do dyskusji.
Jeszcze nie grałem, ale z wyglądu wyglądają bardzo ciekawie i różnorodnie. Mają najwięcej nowych modeli uzbrojenia (spośród innych frakcji z DLC i FLC) i co mi się podoba - wiele akcentów żydowskich. Frakcja judejska z Rome 2 była kopią hellenistycznych w RTW2. Tutaj mamy to czego nam zabrakło np. zelotów. Zobaczymy jak się nimi gra.
Kampania Himyarem rozpoczeta =) Calkiem ciekawie sie gra. Nie jest to najmocniejsza frakcja na poczatku kampanii ale rowniesz nie najgorsza. Zapraszam do ogladania, mozecie sobie zobaczyc nowe jednostki dostepne zaraz na wstepie kampani.
Moja Kampania Himyarem: (ps. jesli link nie dziala to widocznie dalej sie buforuje)
https://www.youtube.com/watch?v=zAQQG4vij1M
Z tymi Zelotami to chyba jednak przegięli gdyż ostatni z nich sami siebie wykończyli podczas oblężenia Masady a panowie z CA ich wskrzeszają na potrzeby gry ponad trzy stulecia póżniej.Co do jednostki Zealot Sicarius to chyba nic specjalnego (jeszcze nie grałem tą nacją nawet na custom battle) gdyż powinien to być wyglądający pospolicie i nie rzucający się w oczy zabójca uzbrojony w krótki sztylet którego używał do likwidacji Rzymian i kolaborantów aby po zamachu szybko się wtopić w tłum (zatem jakieś bonusy dla partyzantki lub maskowania być powinny).Cytat:
Zamieszczone przez KLAssurbanipal
Veni, vidi, vici.
Ogólnie chciałem zagrać Aksum w tym DLC, ale sprawdzałem wszystkie nowe frakcje i jakoś tak zostałem przy Himjarze.
Na starcie zająłem zniszczony region w Arabii, a krótko potem Aksumici wypowiedzieli mi wojnę, po której zyskałem nowe tereny w Afryce. Po tym zacząłem wojnę z ERE (w celu zdobycia dostępu do Morza Śródziemnego), która trwała prawie do końca kampanii. Przy tej okazji Sasanidzi zostali moim sojusznikiem. Niestety dostęp do morza nie dał mi takich zysków z handlu jak planowałem, bo prawie cała Europa była zniszczona, jednak pod koniec zaczęła się odbudowywać.
Położenie startowe jest całkiem dobre. Nie mamy problemu z hordami (spotkałem tylko Tanuchidów, ale mocno osłabionych i przezornie ich rozbiłem), ani nadmiaru wrogów wkoło siebie. Minusem jest mało opcji na ekspansję. Jak dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest atak na wschodnich Rzymian.
Armia Himjaru jest fajna w prowadzeniu i dość mocna. U mnie podstawą była piechota z toporami i ciężka jazda na wielbłądach ze wsparciem łuczników. Taki skład działał praktycznie na wszystkich przeciwników jakich spotkałem, zwłaszcza na Rzymian dzięki lepszej jeździe i dużym bonusom do walki z opancerzonym przeciwnikiem.
Jedyny poważny problem jaki miałem to ustabilizowanie nowych terenów. Minusy do ładu za religię są naprawdę spore, a że byłem jedyną frakcją żydowską, to wszędzie zaczynałem od zera. Żyzność terenów wkoło (poza Egiptem) też jest słaba, ale na szczęście, są farmy wielbłądów niezależne od tego czynnika.
Podsumowując to kampania mi się bardzo podobała, zwłaszcza że działa się na tyle daleko od pozostałych dostępnych frakcji, że czułem się prawie jakbym w nową grę grał :D.
Gram kampanię Himjarytami od 3 tygodni. Najciekawsze jest to że to frakcja żydowska/judaistyczna i osiągnięcie Boskiego Zwycięstwa Żydów jako jednego ze sposobów na zwycięstwa daje dodatkowego smaczka grze.
Główny problem na początku polega na ograniczonych możliwościach ekspansji - jesteśmy otoczeni przez Imperia (Wschodni Rzym oraz Sassanidów) oraz ich protektoraty/satrapie.
Nie mamy tyle potencjału Himjarem aby prowadzić z nimi otwartą wojnę więc musimy kombinować.
Ja radzę sobie tak, że czekam na bunty w okolicy o które łatwo ze względu na istny tygiel religijny w tej części świata i zajmuje terenu od mniejszych frakcji niezwiązanych z nikim sojuszami (wschodniorzymscy buntownicy, Judea, Palmyra)
Nie widzę innego sposobu na grę Himjarytami.
Później wrzucę tutaj screeny z kampanii moim Królestwem Żydowskim Himjaru.
Zebrałem pełną armię z poboru oraz najemników i przeprawiłem się przez M.Czerwone żeby już w pierwszych turach zniszczyć Aksum a nastepnie Nobatię.Po rozbudowie osad oraz reorganizacji armii można było się wziąć za kolonizację jednej prowincji połozonej na Plw.Arabskim (żelazo) a następnie z dwóch kierunków zaatakować ERE (Palestyna z drogimi kamieniami oraz Egipt).Po opanowaniu sytuacji i ugaszeniu negatywnych nastrojów zdobyłem Libię oraz Trypolitanię gdzie WRE posłało pełne dwa legiony dzięki czemu Sabrata obecnie przechodzi z rąk do rąk:
https://chronicles.totalwar.com/Neza.../chapter/66354
Moim celem jest opanowanie całej Afryki Północnej a pózniej zobaczymy co,jak,z kim oraz gdzie :devil:?
ERE zajete jest raczej swoimi europejskimi prowincjami oraz leżącymi w Azji Mniejszej i nie ma czasu albo i środków na odbicie ziemi faraonów a Sasanidzi jak przystało na wschodnie imperium gnuśnieje w przepychu i lenistwie kompletnie nic nie robiąc.Dlatego moja ekspansja skierowała się na zachód kontynentu gdzie WRE podjęło rękawicę i nawet stwarza problemy.