"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
Ehhh, a demografia na dnie
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
Stary nick:kujon333
Z okazji powrotu Civilization VI
In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan
Jeśli avek to tylko z Indianką!
*************************
https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ
*************************
Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.
Coś z Gothica
Zastanawialiście się kiedyś co byście zrobili gdybyście urodzili się w Khorinis tak z 20 lat przed powstaniem bariery? Ja na pewno wstąpiłbym do klasztoru by pobierać nauki magii, ale bynajmniej nie wykorzystywałbym jej do walki z innymi. Po zdobyciu 3-4 kręgu i biegłym opanowaniu podstaw magii ognia i wody, otworzyłbym własną karczmę serwującą najlepsze pieczone mięso w całym Khorinis. Za pieniądze pożyczone od Salandrila który już w GII interesował się Venture Capital [w przypadku braku inwestora zapożyczyłbym się u Lehmara (inb4 obliczanie rentowności)] wynająłbym lokal w górnym mieście. Polędwiczki z kretoszczurów oraz jagnięce mięso, kruche w środku i spieczone na zewnątrz za pomocą kuli ognia, z pewnością przyciągnęły by mnóstwo bogatej klienteli. Wypracowany zysk przeznaczyłbym na kupno magazynu w dzielnicy portowej który przeznaczyłbym na chłodnie. Za pomocą bryły lodu mroziłbym nie tylko całe zwierzęta, ale też każdy możliwy rodzaj żywności. Tym sposobem miałbym zawsze dostęp do najświeższego mięsa i nie przejmowałbym się dostawami jagnięciny lub brakiem owoców sezonowych.
W momencie wybuchu wojny i przyjazdu paladynów do miasta jestem hegemonem kontrolującym cały przemysł żywnościowy. Posiadając własną milicje do ochrony farm i skupując nadwyżki żywności (które i tak bym mroził) miałbym silniejszą pozycje przetargową przy zwieraniu kontraktów z farmerami, a do buntu Onara nigdy by nie doszło. Ponadto opłacałbym zarządce miasta i sędziego by mieć wpływ na legislacje oraz zatrudniałbym na stażu młodych adeptów magii, by samemu nie tracić many na chłodzenie magazynów i przygotowywanie potraw.
A wy co? Nadal marzycie o wakacie w straży miejskiej i staniu przy bramie?
Stary nick:kujon333
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
Czy nie starczy, że ogród jest piękny?
Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki?
Richard Dawkins – Bóg urojony
Ze względu na wyjątkową brutalność sceny opcja spoiler wręcz wymagana:
Spoiler:
In quexquichcauh maniz camanahuatl ayc pollihuiz yn iteno yn itauhca in Mexico-Tenochtitlan
Jeśli avek to tylko z Indianką!
*************************
https://www.youtube.com/channel/UCo3...6M-C3c_Wc_57BQ
*************************
Był czas kiedy osobnika owego zwano @zajac.