Tak jak mówiłem, Włosi odpadli. Wiedziałem, że zagrają na remis i wiedziałem, że coś się zesra. Tak po prawdzie to Urugwaj gówno zagrał, to oni powinni zaatakować a do tego czerwa Włosi raczej kontrolowali wydarzenia. Może jestem nieobiektywny, ale ta kartka trochę z dupy, Marchisio nie zrobił tego celowo. Za to Suarez za kolejny atak wampira nie dostaje nic... no i tak się musiało skończyć kunktatorstwo, oni się nigdy nie nauczą, bramka z dupy ( a raczej z pleców ) i do widzenia makarony. Prandelli podaje się do dymisji, to taka lekcja dla selekcjonerów naszej repry, co się robi w takim momencie. Po tym golu Włosi zrobili więcej niż przez cały mecz, co tym bardziej mnie denerwuje, bo wiem, że gdyby tylko chcieli, to mogli ten mecz wygrać. To nie jest to samo co 4 lata emu, gdy Lippi zabrał wypalonych mistrzów z 2006 roku i się na tym przejechał ( wypisz wymaluj Del Bosque z tych mistrzostw ) , tamto się musiało tak skończyć. A ta drużyna miała potencjał nawet na mistrza, duża różnorodność graczy pozwalała na różne taktyki ( od 4:3:3, przez różne 4:3:2:1 i 4:3:1:2, po 3:5:2, bardziej defensywne, bardziej ofensywne ). Odpadli na własne życzenie...
Grecja... znowu te cieniasy fartem wychodzą z grupy, oby Kostaryka awansowała dalej, jako prawdziwy czarny koń i rewelacja turnieju. Kolumbia też może dojść daleko. Arcy ciekawy mecz Holandii z Meksykiem. No i Chile z Brazylią, liczę po cichu na La Roja, ale nawet jeżeli staną na wysokości zadania, to sędziowie się już postarają...
Europejczycy padają jak muchy, klimat im nie pasuje, a sędziowie też chyba łaskawiej patrzą na drużyny z obu Ameryk.