Zamieszczone przez
chochlik20
Pirx-ie każdy dołożył od siebie cegiełkę. Taka jest bolesna prawda.
Jednych nie interesowało, bo ich nie tyczyło, inni woleli nie widzieć prawdy w ramach solidarności koleżeńskiej, inni woleli zrzucać odpowiedzialność na kogoś innego, a inni, zwłaszcza Ci młodzi użytkownicy byli zwyczajnie nieświadomi tego, że forum stało się domkiem z kart, gdzie wystarczy mocniej dmuchnąć, aby upadło.
Problem nie narodził się dziś, wczoraj, czy w zeszłym tygodniu, ale wiele lat temu.
Zabrakło zastrzyku energii, chęci, aby tchnąć życie w forum. Coś się działo, coś się organizowało i było git. Pojawiali się nowi użytkownicy, więc było ok.
Zbyt długo wszystko się nawarstwiało, aby mogło się to utrzymać.