Heroes 4

[Volomir]

Mi tez sie zamki z V nie podobaly, to obkrecanie, masakra... Wchodzilem tylko syzbko w skrot, zeby zrobic co potrzeba i do widzenia. W heroesie 3 zas czesto dopadala mnie konsternacja, melancholia i rozmyslania nad zlem tego swiata (szczegolnie w Necropolii

[Dragonit]

Sam nie wiem jak to określić. Dla mnie to jak niebo i ziemia, rozumiem że zamkni w H3 były klimatyczne, ale nie wymagały nawet 1/4 tyle pracy ile te z H5, epickie również nie były. Ale każdy ma swoje zdanie

[Adamsky]

Epickie, czyli jakie? Na czym polega epickość zamków?
Jest może muzyka epicka?

[kuroi]

Dla mnie zamki w HV nie mają w sobie nic epickiego. Powiem więcej, są po prostu kiepskie Może i grafika jest lepsza, więcej pikseli itd ale to i tak jest brzydsze niż te z HIII.

[Dragonit]

Adamsky - że wspaniałe nie są, ani szczególnie pomysłowe, ani idealnie dopracowane.
Kuroi - jak to mówią, są gusta i guściki. Ale i tak kręcę głową czytając takie opinie twierdzące, że zamki jako twierdze są kiepskie, ale cóż ...

[Ituriel32]

W H4 to Natura i Śmierć
nie podobało mi się brak specjalizacji u bohaterów.
w H3 to Diabły. ci z Czarnymi smokami, i śmierć. Ja po prostu wole grać złymi.
W H5 to Loch. tu irytowała mnie grafika te kolorki.

[Hastati]

Zdecydowanie Siła. Do tego jest to chyba najlepszy zamek. Zagrody dają niezłego kopa do produkcji wojska, przy 3 behemotach to 1 smok wystawiany przez chaos mógł się schować. Do tego byli jeszcze cyklopi niszczący całe armie, no i najlepsze jednostki 1 poziomu - berserkerzy.

Poza tym każda armia miała jakiś fajny patent, kto rozegrał wszystkie kampanie to wie
Ład - mój ulubiony magiczny zamek. Portal miejski, teleport (można było teleportować cudzą jednostkę przed zamek i ją wykończyć, a potem własną na jej miejsce), hipnoza i iluzja - mając te czary nie było armii, która by się oparła.
Natura - hordy tworzonych żywiołaków roznosiły wszystko. Do tego rój os i inne nieprzyjemne rzeczy.
Śmierć - trucizna zawsze wykurzyła wroga przy oblężeniu, a cała lista masowych debuffów ułatwiała sprawę.
Chaos - w porównaniu do możliwości reszty, to czary mieli raczej słabe, zwłascza gdy w grę wchodziły duże armie.
Życie - tak jak powyżej, głównie polegali na armii, z tym, że czary wspomagające i 'wszkrzeszanie' ułatwiały uzbieranie dużej armii. Bohater z umiejętnością 'taktyka' był tu raczej niezbędny.


Część 4 chyba najdłużej mnie trzymała przy monitorze.

Piątka też była niczego sobie, miała fajne rozwiązania poprzednich części, ciekawą kampanię, no i te fenomenalnie wyglądające zamki Jedyna rzecz jaka mi się w niej nie podobała to mapy - były bardzo 'ścieżkowate', brakowało tej przestrzeni jaką miał choćby Heros3.

[Pele]

W H4 brałeś zamek Śmierci szybko mogłeś dojść do wampirów i jak je już miałeś to wymiatałeś, każdy kto więcej grał w H4 to potwierdzi... zamek ludzi, dobra opcja wyboru jednostek strzelających: kusznicy, mnisi i jeszcze balisty + Heroes i mamy całą gamę jednostek strzelających i jedziemy!

[Gyras]

Siła Fajnie mi się nimi grało Ci Cyklopi

[Radowid Srogi]

Zauważcie jednak, jak w H5 wyglądały zamki w środku - dla mnie genialnie, wielkie fortece pełne szczegółów, z przyjemnością oglądałem je ze wszystkich stron.

Mnie właśnie one irytowały. Musiałem "obkręcać" jak debil to miasto żeby budynek znaleźć ;x
W HIII było to znacznie fajniejsze, te miasta były takie klimatyczne, zwłaszcza Necropolis + muzyka. uuuuh

To ja jestem nie normalny czy ty wogóle klimatu nie czujesz? Dla mnie całe Homm 5 jest klimatyczne (zwłaszcza bitwy) nie ma to jak rzut goblinem w dzikich hordach!