W moim przypadku kupno DLC z 75% obniżką to już tradycja, postąpiłem tak dosłownie ze wszystkimi paczkami. Niestety na Warth of Sparta musiałem czekać do ubiegłotygodniowej promocji. Nie ma tego złego, w między czasie poprowadziłem wiele frakcji w głównej kampanii, pograłem również w pozostałe mini kampanie, a w weekend przyszedł czas na tytułową Spartę.

Właściwie od kilku kampanii zastanawiam się nad rozgrywką na poziomie legendarnym. Wczoraj tylko się w tym utwierdziłem. Grając na bardzo trudny, nie straciłem żadnej osady na rzecz Aten, mało tego nie zwyciężyli nawet w jednej morskiej bitwie, to jest dramat. Nie uważam się, że dobrego gracza, choć już nieco doświadczonego (kilkaset godzin). Pominąłem miasto Ateny, podbiłem wszystkie pomniejsze osady i zawarłem sojusz z Epirem. Moi dotychczasowi sojusznicy, jeden po drugim zaczęli zrywać ze mną pakty, więc przejąłem najważniejsze miasta i zepsułem stosunki z całą resztą prócz Epiru, który opanował północ.

Kampania wciąż trwa, ale posiadam już 35 regionów z wymaganych 40, więc jest to kwestią czasu. Nie doczekałem się wojny z Persami, ponieważ zajęli się Związkiem Jońskim. Musze przyznać, że bardzo ładnie wygląda mapka, szczególnie morze. Gram na modzie G.E.M FX, więc nieco jeszcze podrasowałem kolorki i na prawdę robi wrażenie.