Popieram KLA. Tłumaczenie jest dla mnie tak samo ważnym elementem gry jak jej wydajność czy fabuła. Jeśli komuś nie przeszkadza - nie ma sprawy, jego ból. Mnie boli i nie mam zamiaru unikać słowa "partactwo". Kiedyś by zdobyć dyplom mistrzowski w jakiejś dziedzinie (czyli zostać profesjonalistą) trzeba było pracować idealnie. Pozostałych nazywano partaczami. Skoro walą takie babole to świadczy tylko o jednym: partaczą robotę.
Voitek, to bardzo dobry pomysł. Myślę, że podsuwanie tutaj tych pomyłek pomoże w stworzeniu odpowiedniej bazy.