Zamiast do mnie napisać na pw i wyłożyć sytuację wolisz się kłócić.
Zamiast do mnie napisać na pw i wyłożyć sytuację wolisz się kłócić.
A róbcie sobie co chcecie.
Zabieram zabawki i znikam z tej kampanii. Bye bye
O co chodzi? Jesteś nowym graczem, możesz robić co chcesz.
Jeśli ktoś traktuje grę zbyt poważnie to po co mam się z nim użerać? Dla mnie to tylko rozrywka a nie sprawa życia i śmierci.
Na razie wystarczy mi MKO 35.
Tak ale nie przypominam sobie bym się na coś zgadzał, a już na pewno nie na wasalizacje.
Jeśli można się wtrącić:
Coś mi się wydaje, że Mefisto wyczaił Gobblera w tym samym czasie co ja. Hihihi.
Czyli miałem nosa. Tylko dlaczego Gobbler chce zostać wasalem Mefista
Z tego co pamiętam to zgodziłeś się na naszą propozycję byś przejął Maurów w odpowiednim czasie. Ja pierwszy cię znalazłem i zapraszałem do przejęcia Maurów, ale pisałem wyraźnie, że za parę tur (nie od razu). Poza tym Xardas wyłożył ci sytuację (chyba, że zapomniał, ale miał wyłożyć z tego co z nim uzgadniałem). Czyli Aragonia zniszczona, Francja w rozsypce i osaczona, otwarte możliwości ekspansji na resztę Iberii.Zamieszczone przez Gobbler
W takiej sytuacji tylko bezwładna pacynka Mefista zdecydowałaby się na zerwanie sojuszów i zmianę polityki o 180 stopni. Bo to absolutnie niekorzystne dla tej frakcji (czyli Maurów), w sytuacji kiedy wojna już wygrana (praktycznie) i dookoła dużo rebelii do zdobycia.
Zerwanie paktów nawet bez zajrzenia do tury (bo wtedy byś widział, że wojska Sycylii zagrażają) tylko jakby to potwierdza.
Uzgadniałem z Xardasem, żeby ci opisał sytuację - nie opisał
Po prostu jak wchodzisz do nowej kampanii to najpierw zajrzyj do tury a potem ewentualnie zrywaj sojusze.
Taka nauczka na przyszłość. Nie wiesz co i jak a robisz "wejście smoka".
Francja straci resztki jedynej armii w Afryce za dwie tury, a ta jedyna w Hiszpanii jest osaczona.
Czyli mówię o etapie odzyskania tego co Maury straciły w Pn. Afryce i zajęcia reszty Iberii.
Z tego co się dowiedziałem to ledwo dajecie rade przeciw Francji.