Pokaż wyniki od 1 do 1 z 1

Wątek: Markomanowie (Imperator Augustus)

  1. #1
    Wojski Awatar OHEND
    Dołączył
    Oct 2013
    Lokalizacja
    Warszawa
    Postów
    55
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    8
    Otrzymał 2 podziękowań w 1 poście

    Markomanowie (Imperator Augustus)

    Szukasz prawdziwego wyzwania w Rome 2? Koniecznie podejmij się poprowadzenia Markomanów w kampanii Imperator Augustus. Ja standardowo rozpocząłem na poziomie bardzo trudnym i po raz pierwszy, no może po raz drugi po Getach, muszę przyznać, że łatwo nie było. Oczywiście nie ma się co łudzić, w Rome 2, gdy obejmiemy we władanie te kilkanaście regionów, to już nie ma na nas siły. Jednak początki były zdecydowanie trudne.

    Zaczynamy z biedną osadą Bergium, od początku zmuszeni jesteśmy postawić na słabe włócznie, a mierzyć się trzeba z agresywnymi Celtami. Najważniejsze i zarazem najtrudniejsze jest pokonanie Windelików, Retów, Helwetów oraz Nori. Możemy liczyć na nietykalność ze strony pozostałych plemion germańskich oraz Dacji. Natomiast trzeba również wziąć poprawkę, że Kwadom zagrażają Bojowie, którzy w przypadku zwycięstwa, bardzo chętnie ruszą na nasze włości. Ja wspomogłem sąsiada i zaoszczędziłem sobie nerw, których dostarczyłaby wojna z Bojami. Nie było mnie stać na utrzymanie sensownej armii, więc po prostu podtruwałem i sabotowałem wszystkie ościenne armie i osady. Ledwie pożegnałem celtyckich sąsiadów, a z pomocą niedobitkom ruszył Rzym Oktawiana.

    Szczęśliwie złożyło się, że Rzymian mocno pochłonęła wojna domowa, dlatego północ zabezpieczają ich protektoraty, dodatkowo sprawę ułatwia nam wsparcie ze strony Cherusków. Na tym etapie bardzo ważne było zabezpieczenie południowej granicy. Podbiłem Mediolanium i pozostawiłem tam stabilizującą armię z nadzieją, że Rzymianie zastanowią się dwa razy nim zaatakują, ja w tym czasie jedna po drugiej zdobywałem kolejne osady W Galii. Na dobrą sprawę podzieliłem się z Cheruskami oraz Rzymem Lepidusa zachodnimi prowincjami. Z nieznanego mi powodu wojnę wypowiedzieli mi Fryzowie, a następnie plemiona brytyjskie. Podbój wysp zawsze dostarcza wrażeń, tamtejsi mieszkańcy szybko się jednoczą i w tym przypadku pierwsze fazy wojny były zacięte. Oczywiście zwyciężyłem i nastał magiczny moment – posiadałem około 20 regionów i czułem się niezwyciężony. Tak jest w każdej kampanii i kolejne podboje stają się coraz mniej ciekawe. Dla formalności dodam, że w kolejnych turach zjednoczyłem całą północ łącznie z Sarmatią oraz Bosporusem i parłem na południe docierając przez półwysep iberyjski do Afryki, a także zajmując większość półwyspu apenińskiego oraz bałkańskiego.

    Kampanię zakończyłem zwycięstwem militarnym. Na mapie pozostał Rzym Antoniusza i jego protektoraty na wschodzie.
    Ostatnio edytowane przez OHEND ; 26-11-2015 o 09:22 Powód: Zakończenie kampanii

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •