Inigo de Gastor
Nie spotkaliśmy posłańca kapitanie, gdy tylko zbudziła nas wrzawa to uzbroiliśmy się i wyjechaliśmy rozeznać w sytuacji, szukając reszty jazdy, przy okazji musząc odpierać dzikusów którzy wtargnęli do lazaretu! Odrzekł donośnie, by dowódca usłyszał go wśród hałasu.