DLC/FLC/Legendarni Lordowie - spekulacje, dyskusja.

[Il Duce]

Wgryzłem się mocno w kampanie Markusa moje wrażenia były bardzo pozytywne,ale przy czytaniu tej mini recenzji trzeba mieć na uwadze że zawsze miałem słabość do Imperium jako frakcji a także marzyłem o zmasakrowaniu jaszczurek i szczurów mieczem,ogniem i prochem od premiery WH2 . Oto jak widzę content dla Imperium :

Markus - bardzo dobry LL,niby nie ma wierzchowca ale jest po prostu przekozacki jako lord strzelający,moim zdaniem tylko Alith Anar może z nim jakoś stawać w szranki na tym polu. Do tego ma umiejętność która działa jak sieć Amyntoka, świetną umiejętność dobijania wrogich pojedynczych jednostek(lordów,bestii,herosów itd.) i kilka innych unikalnych cech buffujących przede wszystkim łowców.

Wielki Łowczy - średni w walce ale za to fantastyczny jako lord buffujący naszą armię. Zwiększa zasięg łowców(mają aż 180 zasięgu z jego specjalną umiejętnością!) i łuczników a także daje wiele innych unikalnych umiejętności. Moim zdaniem równorzędny wybór dla zwykłego generała mimo braku wierzchowca.

Łucznicy - mają dwie zalety,nie wymagają koszar i są tani w rekrutacji i utrzymaniu. Przyzwoita jednostka na początek ale potem coraz bardziej odstaje. No i ich wielki minus to zaledwie 120 zasięgu(135 z Łowczym).

Łowcy - najlepsza jednostka tego dlc,dosłownie masakrują wszystkie duże jednostki a przy tym są całkiem skuteczni przeciwko piechocie. Dwie jednostki łowczych i nowa super bestia jaszczuroludzi ledwo dobiegnie do naszych linii i od razu się załamie,hp kroxigorów, starożytnych stegadonów,szczuroogrów,terrorgheistów a nawet kolosów topnieje w błyskawicznym tempie, polecam,10/10 :p.

Wozy Bojowe - są absolutnie do niczego,wolne,robią mały dmg,doganiają je nawet skinki,nie nadaje się jako rydwan bo ma staty w walce wręcz na poziomie chłopów...Tragiczna jednostka. Absolutnie beznadziejna,nieprzemyślana i bezużyteczna. Wersja z moździerzem być może ma jakieś sensowne zastosowanie ale darowałem sobie sprawdzanie tego woląc rekrutować jazdę z granatnikami. Jedyna pozytywna rzecz związana z tą tragiczną jednostką to wariant ROR z hellblasterami który jest jednym z,albo nawet najlepszym ROR-em w grze.

Kampania Markusa,Vortex - Jedna z lepszych kampanii jakie grałem, wymagający początek, bardzo podoba mi się motyw z posiłkami z imperium, czterej łowcy też mają swoje mini questy i są naprawdę przydatni w walce,zwłaszcza Jorik i Kalara, sam Markus też jest super no i nareszcie mam to czego chciałem - grywalną frakcję ludzi w Lustrii,bez konieczności grania kilkuset tur Imperium w ME...Jedyny minus to moim zdaniem nie do końca przejrzysty system łask elektorskich przez co do tej pory nie odblokowałem żadnych unikalnych oddziałow które doszły dla Imperium z FLC i to że złość "dżungli" wzbudza nawet to jeżeli wybijemy szczury, trupy albo dzikich orków co moim zdaniem jest absolutnie bez sensu i takie działania zamiast podwyższać współczynnik wrogości powinny ją obniżać no ale o tym CA niestety nie pomyślało...Mimo to kampania Markusa jak dla mnie 9/10.

Co do Nakaia to powiem tyle że po obejrzeniu gameplayów nie zamierzam tykać go kijem dopóki CA nie da jakiegoś fixa dla jego frakcji...Dość powiedzieć że sam Nakai nie wydaje się szczególnie ciekawym LL(podobnie jak Gor-Rok), mechanika hordy jest tak beznadziejna jak była(czyli minie sto lat zanim uda się odblokować wszystkie budynki),jego wasal jest frakcją kadłubową nie rozwijającą swoich osad,nie rekrutującą armii i po prostu egzystującą a na domiar złego nie mamy nawet możliwości solidnego zarabiania pieniędzy bo Nakai nie może ani plądrować osad ani wchodzić w tryb plądrowania armią...Ich nowe zabawki też tyłka nie urywają, święte kroxigory są niewiele lepsze od zwykłych Kroxigorów i padają jak muchy od ostrzału a Razordony nie zadają żadnego sensownego dmg, jedyna jednostka warta uwagi to ich nowa bestia ale na nią jest nałożony limit rekrutacji(identycznie jak u TK) więc jeżeli ktoś by chciał kupić DLC tylko dla jaszczuroludzi to zdecydowanie odradzam.

Czyli wychodzi że Gotrek będzie dowódcą krasnoludów w nowym świecie a Felix jego przydupasem jako bohater

Nie,Gotrek nie jest żadnym dowódcą krasnoludów. To lord pojawiający się w ramach eventu i zatrudnić go mogą Bretońskie,Krasnoludzkie i Imperialne frakcje na 20 tur,potem znika i może pojawić się za jakiś czas ponownie. Ale tak,Felix jest jego "przydupasem",czyli tak jak jest w lore.

[Asuryan]

Nie,Gotrek nie jest żadnym dowódcą krasnoludów. To lord pojawiający się w ramach eventu i zatrudnić go mogą Bretońskie,Krasnoludzkie i Imperialne frakcje na 20 tur,potem znika i może pojawić się za jakiś czas ponownie. Ale tak,Felix jest jego "przydupasem",czyli tak jak jest w lore.

Na razie pojawili się mi u bota w kampanii Wiru - raz w barwach New World Colony, a raz w ekspedycji Wulfharta. Za drugim razem bolało, bo zajęli mi miasto

[Ituriel32]

Dla mnie imperialna część bije jaszczurczą na głowę.

Gor-rak jest zbyt op. Itza jedno z najlepszych miast w grze, Lord Kroak od razu dostępny, i na koniec sam wielki białas (który nie jest wcale wielki i biały... CA jak dla mnie spartaczyła robotę przy jego wyglądzie) który jest bardzo mocny a jego bufy i umiejki wzmacniają Saurosy do kosmicznego poziomu (a cena to jakaś masakra). Daje nam to jedną z najłatwiejszych frakcji w grze.
Granie nim jest po prostu za łatwe dla weterana (pograłem tylko parę tur i mi się znudziło, ale wrócę na pewno). Choć dla nowego gracza może być to przyjemne wprowadzenie do jaszczurek. Niestety sama rozgrywka jest typowa.

Nakai i horda.
Tu wolałbym go jako unikalnego legendarnego bohatera, ale jako lord nie jest zły. W zasadzie ma wszystko co lord powinien mieć.
Ja tam uważam że dodanie jemu tej frakcji wasala to ruch prawie genialny:
- blokuje natychmiastową odbudowę.
- daje małe dochody.
- pozwala się zregenerować.
- pozwala się bronić (pod osadą).

Wadą jest to że ci wasale zajmują tylko teren. I jak się rozrośniemy to przestają być tak użyteczni bo po 60 turze garnizon osad staje się bezużyteczny, a armia z rytuały nie może być wszędzie (i się topi w zastraszającym tempie). Tak że obrona tych ziem staje się problemem.

Ale uważam że jest tu pole do poprawy, zwłaszcza mody mogą tu zdziałać cuda.

Co do nowego werbunku jest prawie ok.
+ Naprawili życie nowo stworzonej hordy.
- Ale nie ruszyli tego co było dla mnie ważniejszych problemem werbunku hordy, czyli "tu i teraz". Grając hordą jesteśmy przymuszeni do werbunku najsilniejszej jednostek i nie ma miejsca (a właściwie czasu) na eksperymenty czy próbowanie. Grając nacją osiadłą wystarczy podbić nowy region i już można dodać nowe inne jednostki do armii.

Natomiast to co jest tu najgorsze to to że CA przeoczyły największą bolączkę hordy czyli brak rozwoju imperium. Po prostu horda ma 30-40% mniej do roboty w porównaniu do zwykłych nacji.

Jako lordowie Nakai i Gor-Rak są okej, a nawet są silni jak na pieszych wojowników.
Zwykłego lorda krokodyla nie próbowałem, nie mogłem się przemóc by go zwerbować.
Nowe Kroxigory wypadły bardzo dobrze, tak z wyglądu jak i z gry.
Nowe dystansowe dinozaury są przeciętne, bo CA poskąpiło im statystyk.
Wanozaura nie testowałem bo nie dociągnąłem kampanii do momentu gdy będę mógł je powołać.



Imperium za to.
Łowczym nie zagrałem za dużo bo czekam na mody. Potencjał jest w poziomie trudności, w fabule (bohaterowie i ich opowieści) i miejscu startu.
To co najlepsze to to że jesteśmy w zasadzie zmuszeni do grania defensywnej kampanii, co jest ciekawe. W zasadzie gdyby dali mi jeszcze teraz boryska to Imperium było by dla mnie skończone (w sensie w pełni pozytywnym), jego teoretyczna kampania byłaby najlepsza z całego imperium: Orkowie, gobliny, leśne elfy i norsmenii.


Za to rework Imperium wyszedł miodzio.

Nowy skrypt CA zamienia niektóre frakcje. Jak wybierzemy imperium to jest normalnie, ale jak weźmiemy Gelta to zamieni on nam miejscami karak Hirm i tamtych żółtych goblinów.

Dodanie możliwości werbowania nowych jednostek do miasteczka powoduje wzrost jakości buntowników więc teraz trzeba bardziej uważać.

ta nowa waluta imperium wpływy jest słabo wyważona. O ile na początku jest jej mało tak jak ma się już z 10 osad i 2-3 armie to można ją farmie hurtowo. tu przydałby się jakiś zmniejszasz.

Nowe wydarzenia są ok, ale dość szybko się powtarzają.
To co mi się spodobało to jedno w którym można wysłać wsparcie bo bitwy. mamy tam 5-7 jednostek i musimy się wykazać. W zasadzie toczę każdą taką bitwę (jak na razie naliczyłem 5 wariantów) i zawsze zostawiam teraz 2000 w skarbcu

Nowa konfederacja też bardzo przypadła mi do gustu. Bo pozwala skupić się na ofensywie poza granicami imperium. A w tym czasie bawimy się polityką. Dobre jest też oddawanie regionów elektorom.
A po przyłączeniu można wybrać sobie kto zostanie lektorem.


Start Imperium jest teraz trudniejszy. Znaczy dużo łatwiej jest zjednoczyć Reikland, ale pozostaje fort. I jest to o tyle uciążliwe że jedną armią ciężko go przejąć, a cały czas jest tam werbowana nowa buntownicza armia. Zaś zasadzka często nie chce wskoczyć. Bo widzą nas krasnoludy i gobliny z pobliskich gór.

Nowe regionalne jednostki są jak najbardziej ok. I jest o co się starać.

Co do jednostek.
Łucznicy w zasadzie wygryźli mi moje wolne kampanie.
Myśliwi są na razie zbyt op.
Zwykłe wózki mi się podobają ale szału nie ma.
natomiast te z moździerzami to inna bajka. Zaznaczam że moździerz to moja ulubiona artyleria imperium a teraz dostałem jej mobilną wersje.

[Il Duce]

Na razie pojawili się mi u bota w kampanii Wiru - raz w barwach New World Colony, a raz w ekspedycji Wulfharta. Za drugim razem bolało, bo zajęli mi miasto

Ja widziałem ich na razie raz w swojej kampanii Markusem jako opcja do zwerbowania,niestety mimo że event się odpalił to się nie pojawili jako że jeszcze nie mam tego FLC .

Ja tam uważam że dodanie jemu tej frakcji wasala to ruch prawie genialny

To jest bardzo dobry pomysł ale źle wykonany. Decyzja o tym że nasz wasal nie może niczego zrekrutować ani zbudować jest totalnie absurdalna,co to za obrońcy skoro nie mogą się sami obronić...? Przez to mają też zerowy współczynnik siły więc wciągają Nakaia w kolejne wojny. I naprawdę nie rozumiem w jaki sposób niby naprawiono życie nowej hordy która nie ma żadnych ciekawych budynków. Po co globalna rekrutacja skoro Nakai może po prostu przekazywać nowej hordzie jednostki rekrutowane u siebie...? Po cichu liczyłem że skoro nie mają budynków do rekrutacji będzie się dało w nich zbudować budynki z hajsem albo budynki dające jakieś globalne buffy dla naszej frakcji i wasala ale cóż...

Jeszcze co do jednostek to każda z tych nowych coś zrobi,nawet te wozy które zmieszałem z błotem nabiją trochę killi... Po prostu nie widzę sensu w ich rekrutacji poza łucznikami,łowcami i bestiami jaszczurek. Ok,święte kroxigory może i są mocne ale są dużo gorsze od innych wysoko poziomowych jednostek jaszczurek,tak samo z razordonami czy wcześniej salamandrami. U Imperium identyczna sytuacja,mamy 20 slotów,co weźmiemy? Wozy które nabiją 50 killi czy jazdę z granatnikami,łowców albo wielkie miecze...? Dlatego nie bardzo rozumiem czemu CA dodaje jednostki których użyteczność jest znikoma.

PS: Doszły dwa nowe osiągnięcia za wygranie kampanii Imperium.

[Presidente]

Przeszedłem kampanie Nakaia krótką w Mortal Empires . Imperium rozrosło się wszędzie - myślałem, że będę musiał lecieć do orków przez Stary Świat a tu nagle po zabawie. Budynki hordy zarówno u Nakaia jak i innych lordów bardzo marne. Żadnych ciekawych buffów. Budynki hordy mogłyby się różnic dla Slana, wodza skinków.... Technologie tez jakieś nudne. Wasal nawet na początku jest praktycznie nieprzydatny poza dochodem- byle armia Norski go pokonuje albo po prostu go oblega. Ta przywoływana armia to nie wiem co robi - daje jej rozkazy a ona idzie okrężną drogą. Na marszu szybkim, cały czas na wyczerpaniu. Lata to wte i wewte

[Asuryan]

Ja teraz gram Gor Rokiem kampanię Wiru. Jako że miałem sporo kasy (zanim nabiła się populacja na odpowiedni poziom w pierwszej prowincji zbytnio nie maiłem jej na co wydawać), zdecydowałem się wydać 10 k na najpotężniejszą interwencję mającą przeszkodzić pierwszemu rytuałowi Skavenów... w efekcie czego klan Moors przestał istnieć. Gotreka z Felixem w końcu ubiłem (czy raczej zraniłem na x tur) 2 armiami na automacie odzyskując przy tym utracone miasto. Gor Rok z Kroakiem jest faktycznie mocno op, ale innymi LL jakoś wcześniej wybitnie mi nie szło granie lizakami. A teraz idzie prawie jak z płatka, niedługo wykończę Pestilence i Skryre. Trochę krwi napsuły mi orki, ale już się zajął nimi mój sojusznik - Nakai.

[Eutyches]

Cysorz

Gotreka z Felixem w końcu ubiłem

Podają że będą dostępni za jakiś czas? Źle poczytałem?

[Presidente]

Dostępni dla nas za jakiś czas (jak kupisz magazyn White Dwarf to miesiąc wcześnie niż inni). Po mapie już biegają u innych frakcji

[Eutyches]

Gram krasnalami teraz, białym będę ich miał, znaczy się dopiero za miesiąc ehhh a napaliłem się jak krasnolud na szpiczaste uszy mrocznego elfa

[Magnus Pobożny]

Wg podstawka Nakaja rządzi w bitwach - nie dość,że to wspaniały wojownik to jeszcze dodaje obronę Kroxigorom czynią ich maszynkami do mielenia mięsa