To nie będzie agresywny post i nie mam w nim zamiaru atakować CA. Tak na wstępie zacznę.
Jak tak sobie patrzę na te nowe materiały to ewidentnie widać że CA czuje się coraz pewniej i ma większą swobodę przy wdrażaniu/naginaniu lore Warhammera. Co raczej nie dziwi nikogo kto miał kontakt z jakimkolwiek produktem ze stajni GW, znaczy byle tylko kasa się zgadzała to na wszystko przymkną oko.
W młocie1 takich nagięć było mniej (znaczy początkowy przydział ll zaliczymy do funkcjonowania gry). I większe zgrzyty to było wskrzeszenie Vlada, a później Izki.
Lekkim, ale bardzo udanym była Bretonia i to przy tej okazji chłopaki z CA? poczuli aprobatę od GW. Było powiedziane że ludzie z GW pomagali tworzyć (lub zatwierdzili) tą nową zawartość.
Dzięki czemu mamy teraz Norskę. Która była częścią chaosu, a Król Trolli był LL choasu. To akurat mi się bardzo podoba, bo więcej ras i LL to więcej zabawy.
Ale z drugiej mamy też elementy które mi się nie podobają czyli np. dzikie warianty jednostek, i wierzchowca dla łazika. I zmiana płci lorda ciemnych elfa na elkę.