Maikh
Skinął głową kupcowi. Odszedł kawałek na bok i oparłszy ciężar ciała na piętach zaczął kiwać się rytmicznie w przód i w tył przymykając oczy. Odmówił trzynastą modlitwę, kendet'h oweyreth. Pani na Niebie. Ja, Maikh h'Keaz, dopiero niedawno opuściłem ojczyznę udając się na pielgrzymkę. Czy słusznie obrałem okrężną drogę do Kan'nolet? Czasami modlitwa o zrozumienie miast odpowiedzi niosła tylko kolejne pytania... Rozmyślając nad nimi udał się na spoczynek.