Chyba niestety tak, jak dla mnie za dużo elity, a nawet podstawowe jednostki nie są złe. Kurde, trudno będzie ich pokonać; ja będę próbował najpierw wampirami, a potem orkowie imperium i krasnale.
Chyba niestety tak, jak dla mnie za dużo elity, a nawet podstawowe jednostki nie są złe. Kurde, trudno będzie ich pokonać; ja będę próbował najpierw wampirami, a potem orkowie imperium i krasnale.
Wszystko rozbija się raczej o to czy starczy nam czasu (a młotek szybki jest) na to by skorzystać ze strzelców i dział.
Bo jak tak, to taktycznie się będzie grać i będzie ok.
A jak nie... to lipton, bo zostaniemy zmuszeni do wybieranie też samej piechoty i jazdy, a w takim przypadku może być to trochę bez sensu, patrząc na siłę tych formacji w chaosie.
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Zawsze można włączyć pauzę, albo grać na zwolnionym czasie. Nie to chciałem napisać tylko to.że Shaggoty Smoczych Ogrów, Wybrańcy chaosu- 3 rodzaje jednostek, Opancerzone Trolle Chaosu, Jezdzcy Chaosu, Smocze Ogry, Rydwan Molochów, Opuszczeni będą bardzo silne i w porównaniu z innymi frakcjami mają za dużo elity. Nawet jeśli załóżmy zatrzymamy potwory chaosu artylerią, czy magią to sama piechota plus LL nas wykończy. Jak jest z magią w chaosie? Mają dobrą?
1. Na bitwach multi raczej nie dasz zwolnionego czasu, póki inni nie dadzą
2. Właściwie nie opuszczeni, co Odrzuceni.
3. Jak myślisz? Magia Chaosu dała poniekąd początek magii HE i reszcie ras. W końcu oni są twórcami Wiatrów Magii, lecz chyba Slannowie z Jaszczuroludzi jej nie używają. Także na bank mocną magię mieć będą.
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Jakieś porady co do pokonania Sathoraela Wszechwidzącego? To ten Lord Zmian, który pojawia się koło setnej tury. Mam dostęp max do wybrańców z dwuręczną bronią.
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Pojawia się dokładnie w setnej turze. Trochę śmieszne jest to, że fabularnie jest wyzwaniem dla Archaona, którego nawet jeszcze nie mogę zrekrutować. Utknąłem w Norsce Kholekiem w walce ze Skaelingami. Straciłem drugiego generała (zwykłego maga ognia na 2 poziomie), ale zwerbowałem Sigvalda (bo ma +1 do przyrostu ludności). Z wielkim demonem Tzeentcha na karku może być bardzo wymagająca rozgrywka
No ja mam tak, że z jednej strony elitarne armie Imperium, z drugiej Sarthorael stoi. Co innego, gdybym miał Smocze Ogry/Shaggothy lub Olbrzyma Chaosu. Na razie robię przerwę od gry Archaonem.
Chcesz się czegoś dowiedzieć na temat Warhammer Fantasy, gdy wychodzi Total War: Warhammer, a nie znasz uniwersum? Zajrzyj TUTAJ.
II Miejsce w turnieju Jesień Średniowiecza IV, uczestnik fazy pucharowej w Mistrzostwach Polski Rome II 1vs1.
"Braki w Total War'ach to pół biedy. Gorzej, jeśli ktoś uważa taki stan gry za pełną wersję" ~ Arroyo
Ja mam jeden oddział smoczych ogrów, 2 bohaterów (mag metalu i wojownik) z pierścieniami z czarem "kula ognia" i 3 oddziały opancerzonych trolli Chaosu. Chyba pójdę w opancerzone trolle i wybrańców, których tez już mogę werbować Kholekiem. Sam główny wódz ma już 17 poziom, unikalny młot z zadania, potrafi rzucać czar piorunów - ogólnie kozak nad kozaki, tylko czy to wystarczy na wielkiego demona Zastanawiam się jeszcze nad zmiękczeniem tej wrogiej armii agentem.
Prawdę mówiąc granie chaosem nie podeszło mi wcale. Nie lubię tej zabawy w kotka i myszkę, a niestety do tego sprowadza się gra nimi. Cały czas szukamy osad do złupienia i spalenia, a jak ognia unikamy armii przeciwnika (nawet jak taką rozbijemy to wróg wystawi po prostu następną a my będziemy cierpieć z powodu poniesionych strat).
Jakoś nie cieszy mnie rozwijanie hordy.
Ale kiedyś na bank nimi pogram więcej i spalę do gołej ziemi wszystkie osady na północy i zamienia ją w jałowe pustkowia.
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.
Gram teraz chaosem i ta nacje jest śmieszna i dziwna zarazem, ale najpierw garść porad ogólnych:
1. Potrzebujesz drugiej hordy jak najszybciej.
2. Skracanie czasu oblężenia to w zasadzie mus.
3. Liczy się czas, więc ulepszasz cechę odpowiedzialną za obniżanie kosztów rekrutacji (odradzam wydawanie punktów na regeneracje bo to marnotrawstwo). Musisz być cały czas w natarciu. Jeśli masz zdziesiątkowane oddziały to je łączysz i werbujesz nowe na ich miejsce. Tura w której nic nie robisz (znaczy tylko regenerujesz jednostki w obozie) to tura zmarnowana.
W zależności jaki poziom trudności wybierzesz czekają cię inne wrażenia.
Średni to w zasadzie czysty relaks spokojnie palisz i niszczysz północ, ale już z miastami ludzi jest trudniej bo mają w większości wypasione garnizony (a my musimy trochę kombinować bo nie możemy długo trzymać armii blisko siebie). Tury mijają błyskawicznie, aż wyskakuje ewent po 100 turze i zaczyna się uciekanie.
Bardzo trudny, no cóż na tym poziomie jest to już najtrudniejsza nacja do gry. Przeciwnicy szybko wystawiają pełne armie i gonią cię w zasadzie do końca. Prawdziwym problemem jest jednak spam agentów, bo przed nimi już nie uciekniesz. Ze 2-3 razy przegrałem już na tym poziomie po kombie jakie robił mi komputer: pierw bitwa 1 na 1 a później agent z sabotażem pozbawiał mnie całkowicie siły bojowej (czyli nie byłem wstanie splądrować wrogiej osady) i kasa się skończyła.
Ulepszenia chaosu podobają mi się najmniej, mam wrażenie że dają najmniej ze wszystkich ras. (Zielonoskurymi jakoś na razie za dużo nie grałem i ich ulepszeń jeszcze nie obczaiłem).
Tak na koniec napisze tylko że:
- Filmik po 100 turze to balsam na mą duszę.
- podbijanie Kislevu kiedy ma jednostki imperium jest beznadziejne i wybija całkowicie z klimatu, ja w zasadzie spaliłem tylko Praag i poszedłem dalej...
Śmierć to Twoje przeznaczenie.
A poza tym sądzę, że Rzym należy zniszczyć.
KABANOS to taka kiełbaska i zespół muzyczny, oba polecam.
Jeśli nie musisz czegoś zrobić, to nie rób. Ale jeśli już musisz, to zrób to szybko.