Strona 5 z 54 PierwszyPierwszy ... 3456715 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 41 do 50 z 533

Wątek: Louen Leoncoeur (Warhammer 18+!)

  1. #41
    Asuryan
    Gość
    Jeszcze się nie stało, ale istnieje spore niebezpieczeństwo że się stanie, jeśli pozostaniemy przy pierwotnym planie odparł Bertrand. Ale to niech braciszek Gui wyjaśni.
    Jestem Gui zwany Grubym, sługa Pani Mądrości -
    odezwał się grubas. Ale przechodząc do rzeczy, rycerz de Loiret rozciął sobie wczoraj nogę swym mieczem, gdy zacisnęła się na niej elfia lina.
    - Aratheno, kazałaś zacisnąć się swej linie na skręconej nodze ojca Anny?!
    rzuciła Liothannea w elfim. Osoby nie znające tego języka zrozumiały tylko imiona.
    Mnich spojrzał się zdziwiony na królewską córkę, gdy ta mu przerwała w obcym języku.

  2. #42
    Wielki Kuń Awatar Lwie Serce
    Dołączył
    Mar 2012
    Lokalizacja
    Siodło rumaka
    Postów
    9 896
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    452
    Otrzymał 326 podziękowań w 212 postach
    Anna de Loiret

    Ale co z moim ojcem, wszystko z nim w porządku czy to coś groźniejszego? I jaki to ma związek z królem? Spytała zapłakana i rozgorączkowana.

    Niech żyje Gwardia!

  3. #43
    palę LD pije EB, używam OB i jestem OK Awatar PerWerka
    Dołączył
    May 2013
    Postów
    2 725
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    31
    Otrzymał 55 podziękowań w 27 postach
    Arathena

    Tak,,, Ale ona nie miała mu zrobić krzywdy a ino spowodować by nie ubił znerwowany .... Popatrzyła przez chwilę na Alessia... I tak to na nic....Odwróciła głowę w stronę Elfki.. A nie wiedziałam że, On magicznym orężem włada... I w dodatku porozcinał ją... To wdzięczność za moje dobro... Lina się tylko odrobinę ścisnęła by tylko trochę bólu zadać coby siadł na swe dupsko a nie nadwyrężał, sforsowanej nogi...

    Teraz lina przepadła i znając życie będzie to moja wina, że się porozcinał...
    Wczoraj weronikaneska, dzisiaj PerWerka
    https://www.youtube.com/channel/UCWk...?nohtml5=False

  4. #44
    Asuryan
    Gość
    - Pewno i bez tego noga go porządnie bolała, ino nie chciał tego okazywać przed nami - odparła Liothanea w elfim.
    - Okaże się za parę dni - odpowiedział Gui. Rana na szczęście nie była głęboka, zdążyła się zasklepić. Jednak w nie oczyszczoną ranę może wdać się gangrena, znaczy się zgorzel po naszemu. A wtedy jedyną szansą ocalenia mu życia będzie amputacja chorej nogi, chyba że będę miał pod ręką wodę ze świętego źródła Couronne. Mam sporą wiedzę o ziołach, nie jestem jednak medykiem. A i bez nogi Twój ojciec Pani może zapomnieć o rycerskim rzemiośle. Uparł się by wziąć udział w wyprawie, miast odpoczywać tutaj. Może Ty Pani przemówisz mu do rozumu. Ponadto ja też, miast powozić powinienem tu zostać i się nim opiekować dopóki nie wydobrzeje.
    - Pojadę po tą wodę, na Świcie tylko pięć dni zajmie mi dotarcie do stolicy rzuciła Liothanea w bretońnskim. Dogonię po tym wyprawę.
    - Nie ma potrzeby aż do stolicy jechać, poza tym to zbyt niebezpieczne. Zawiadomię zaraz kapłanki córki mej bogini by wyruszyły z tą wodą do Bastonne, oraz diuka
    Bohemonda by ją Ci przekazał odpowiedział mnich.
    - Mogę wysłać Matthieu, syna Młynarza, by powoził. To dobry chłopak, ino trochę roztrzepany
    wtrącił Bertrand. Jednak nie będzie wtedy z Wami nikogo kto by znał się na leczeniu czy opatrywaniu ran.
    - Przynajmniej wiara nie zabroni mu kłamać, gdyby zaszła taka potrzeba
    stwierdził Gui. Idę pomodlić się, by ma Pani wstawiła się u swego męża o spokój duszy Waszego towarzysza.

  5. #45
    Wielki Kuń Awatar Lwie Serce
    Dołączył
    Mar 2012
    Lokalizacja
    Siodło rumaka
    Postów
    9 896
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    452
    Otrzymał 326 podziękowań w 212 postach
    Anna de Loiret

    Nie... Nie może i jemu stać się krzywda, nie pozwolę na to! Krzyknęła zapłakana, jeszcze raz mocno uścisnęła Liothanneę i poszła szybko do ojca, ostrożnie jednak by nie podzielić losu ukochanego...

    Niech żyje Gwardia!

  6. #46
    palę LD pije EB, używam OB i jestem OK Awatar PerWerka
    Dołączył
    May 2013
    Postów
    2 725
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    31
    Otrzymał 55 podziękowań w 27 postach
    Arathena

    Bolała, bolała... Mnie też bolało jak widziałam strzępy tej liny.... Ale mam nauczkę,,, dobry zwyczaj nie pożyczaj...
    Trochę z fochem poszła do swojej izby. Miała zamiar zrobić sieć do rzucania bo pewnie to troszkę czasu zajmie....

    Techniczny

    Zakładam, że skoro Elfka umie rzucać siecią to i umie sobie poradzić z jej związaniem... Tzn poodcina od hamak co tam zbędne. Poprzywiązuje co niezbędne etc..
    Wczoraj weronikaneska, dzisiaj PerWerka
    https://www.youtube.com/channel/UCWk...?nohtml5=False

  7. #47
    Szambelan Awatar Kot
    Dołączył
    Jul 2011
    Postów
    3 071
    Tournaments Joined
    0
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    13
    Otrzymał 15 podziękowań w 10 postach
    Christophe Leroy

    Cholera... Lepiej pójdę za nią, bo jeszcze ochrzan dostanę od jej ojca, że siedzę sobie tu na dole -
    ruszył to zaraz za Anną... - Zaczekaj, pani. Pójdę z Tobą... I tak miałem wrócić do pana Tankreda i sprawdzić co się działo, coby tu sam nie szedł z tą nogą.

  8. #48
    Asuryan
    Gość
    Arathena Czarna Wdowa

    Dotarłaś do izby, zrobienie sieci z hamaków zajmie sporo czasu, ponadto i tak wyjdzie gorsza niż sieć od początku robiona by nią rzucać.

    Techniczny:

    - 10 do US + 10 do testów Krzepy przeciwnika gdy będzie ją próbował rozerwać.


    Anna de Loiret

    Dotarłaś do szałasu, Christophe zaczekał na dole aż wejdziesz po drabinie. Tankred leży na hamaku, ale dojrzawszy zapłakane oblicze córki zaczął się z niego podnosić ze słowami Co się stało córeczko?

    Christophe Leroy

    Niestety wspinaczka Anny po drabinie opóźniła Twoje dotarcie do rycerza. Zdałeś sobie sprawę, że wchodząc zaraz za Nią miałbyś niezapomniane widoki, ale zorientowała by się że jest podglądana. A to stanowczo nie wyszło by Ci na dobre.
    Ostatnio edytowane przez Asuryan ; 04-04-2016 o 01:45

  9. #49
    Wielki Kuń Awatar Lwie Serce
    Dołączył
    Mar 2012
    Lokalizacja
    Siodło rumaka
    Postów
    9 896
    Tournaments Joined
    2
    Tournaments Won
    0
    Podziękował
    452
    Otrzymał 326 podziękowań w 212 postach
    Anna de Loiret

    Leż tatusiu, leż, odpoczywaj...
    Jęknęła podbiegając do ojca i przytulając się do niego. On nie żyje... Alessio... Skręcił sobie kark gdy spadł, jego już nie ma, najpierw Roland a teraz on... Czemu tak, tatusiu, co ja zrobiłam że ci których kocham odchodzą... Zaczęła mówić roniąc wiele, wiele łez na pierś ojca.

    Niech żyje Gwardia!

  10. #50
    Asuryan
    Gość
    Anna de Loiret, Christophe Leroy

    Tankred przytulił Annę. Ja Cię nie opuszczę córeczko. Co prawda konia w swym stanie nie dosiądę, ale na wozie podróż spędzę by oszczędzić nogę, dopóki nie będzie sprawną.

Strona 5 z 54 PierwszyPierwszy ... 3456715 ... OstatniOstatni

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •