Dokładnie o to chodzi twój zapis jest świetny trzeba zostawić pole decyzyjne sędzią ponieważ nie da się doprecyzować zasady do każdej sytuacji. Do tego mechanika poruszania się jazdy jest taka a nie inna i nie da sie uniknac zachaczania sie jednostek itd. Dlatego ja bym jeszcze dodał zapis że "większość oddziału przejeżdża po wydaniu rozkazu przejechania na drugą stronę jednostki wroga" (można to ubrac w trochę inne słowa chodzi mi o sens zdania ) Żeby nie dochodziło do sytuacji że część jazdy po szarży wjedzie na tyły gdzieś się zahaczy i to zostanie uznane za push.
O czerwonej linii pisałem jak najbardziej push linia jest de facto przeszkoda terenową.
Interpretowanie czy przyniosło to korzyści czy nie nie ma sensu nieprzepisowy przejazd na tyły wroga czy ucieczka z okrążenia jest korzystne dla gracza i nie ma tu o czym rozmawiać. Nie zapisywał bym tego w tym przepisie tylko zostawił w gestii sędziów żeby rozróżnić przypadek złamania zasady i szukania przez przegranego, nieuzasadnionego sposobu na powtórkę bitwy. (np to przejechanie Piterusa na koniec bitwy ze mną i pszemkiem to nie powinno być złamanie zasady mam nadzieje że wiecie o co chodzi)