Ja zamierzam wypowiadać wojny. Ale dopiero po oficjalnym wskazaniu kierunków natarć przez Niesa, czyli dzisiaj wieczorem.
Uważam, że w cywilizowanym świecie powinno się wcześniej poinformować swojego przeciwnika o rychłym końcu. Osobiście, widzę w ramach Dyplomacji również możliwość "oddania" swojej prowincji bez walki napastnikowi, w zamian za zaniechanie dalszych ataków, czy też inne ustępstwa ze strony agresora. Może na tej małej kampanii to nie będzie miało większego znaczenia, ale na dużej kampanii dopuściłbym pewną formę wasalizacji nacji, które się na to zgodzą.