Ja mam ostatnio wrażenie że gra zwiększyła mi poziom trudności...

To znaczy by zdobyć Lady (jest to 7 bóg) trzeba ukończyć ciąg zadań z drzewem życia. I o ile grałem sobie wcześniej tyko tak by sobie pograć to nie było problemu. Natomiast jak wyznaczyłem sobie cel: ukończenie tego zdania, to gra stała się dużo trudniejsza.

Za pierwszą próbą, wszystko szło dosyć dobrze, ładnie się rozwijałem i robiłem zadanka i wydarzenia. Wszystko do czasu. O tuż zielarka miała dość nie fortunną lokalizacje za wodą, ale że rzadko mam problemy z trutką to się tym nie przejmowałem. Aż tu od pewnego czasu wszystkie eventy i wydarzenia zaczęły lądować koło zielarki. I tu zrobił się problem, bo woda zamiast uformować jezioro (tak się dzieje prawie cały czas) utworzyła rzekę... Z prawej strony nie do przejścia aż do końca mapy. Zaś lewej nie zdołałem już sprawdzić bo w wydarzeniu moja wioska został zatruta i oczywista oczywistość lokalizacja duszka też była za rzeka... Tu zakończyła się moja rozgrywka.

W drugiej wszystko szło idealnie. Miałem 25-28 ludzików, różnych profesji i ras. Cieszyłem się że wreszcie wykonam zadanie. Wysłałem potężną drużynę by go wykonała (pokonać smoka w jaskini) a tu nagle pojawiły się dwie grupy epickich potworów 3 złote/brązowe czaszki. Jedna zdewastowała moją drużynę, a druga zdemolowała moją wioskę. Tak że po ich przejściu zostałem z 5 ludzikami... Było to coś koło 300 tury. Właściwie ilość silnych potworów i ich legowisk na mapie się podwoiła.

Jak przetrwać czas po 300 turze?