Według mnie Empire jest grą bardzo dobrą, chociaż zdecydowanie nie ma takiego klimatu jak Medieval 2. Te bitwy z Mongołami a zwłaszcza Tatarami na vh/vh to były niezapomniane wrażenia. W empire najbardziej wkurzająca jest dla mnie mała różnorodność jednostek. W zasadzie poza Konfederacją Maracką wszystkie pozostałe nacje dysponują tym samym. Co do pozytywnych aspektów to niewątpliwie należy wymienić handel, dyplomację i bitwy morskie (te salwy oddawane przez ciężkie liniowce piewszej klasy robią wrażenie, szczególnie na zbliżeniu i w zwolnionym tempie; tylko wybuchające slupy powodujące pożar naszego statku są wkurzające). Co do poziomu trudności to rzeczywiście na vh/vh mamy wyzwanie, zwłaszcza na początku dopóki nie rozwiniemy handlu (a jest ciężko grając np Polską, która nie ma na starcie portów). Muszę się jednak pochwalić, że grając RON-em na vh/vh udało mi się w roku 1797 zdobyć wszystkie prowincie w grze! (było trochę śmiesznie gdy na koniec została tylko Gran Columbia, która mając 2 regiony płaciła mi za handel ponad 100 tys na kolejkę). Wszystkie bitwy rozgrywałem manualnie więc trochę czasu ta kampania zajęła. Pozdro dla wszytkich, którzy "marnują" swój czas przy Empire. Nie dawajcie się żonom!!