Nasz handel kwitnie zatem proponuję przedłużenie paktu o nieagresji o kolejne lata.
PON do 7 tury
Nasz handel kwitnie zatem proponuję przedłużenie paktu o nieagresji o kolejne lata.
PON do 7 tury
Zapraszam na mój kanał yt. Narazie mało tam TW, ale to się zmieni
https://www.youtube.com/user/pawelgrozny
Oraz polecam zobaczyć prace tej osoby na deviancie
http://sieere.deviantart.com/
Mądrze prawisz wodzu. A i handel morski będziemy mogli prowadzić. Nasz władca nie zamierza jednak wiązać sobie rąk dyplomacją. Proponujemy PON na dalsze 3 lata.
Do 315 włącznie.
Zgoda zatem.
Zapraszam na mój kanał yt. Narazie mało tam TW, ale to się zmieni
https://www.youtube.com/user/pawelgrozny
Oraz polecam zobaczyć prace tej osoby na deviancie
http://sieere.deviantart.com/
Nasi budowniczowie kończą już budowę portów i już niedługo będziemy mieli możliwość handlu morskiego. Czy jesteście zainteresowani towarami z dalekiego wschodu?
Z chęcią rozpoczniemy wymianę handlową. Ale czy zechcesz wprowadzić nas w szczegóły? Gdzie mamy wysłać nasze statki? Nasze czekają w Odomantike.
Zatem mamy porozumienie szlachetny władco Macedonii. Od roku przyszłego porty w Lycii i Phyrgii dla statków macedońskich będą stały otworem.
Również przybywam jako przedstawiciel kupców kartagińskich, aby zaoferować handel z naszą stolicą Carthage.
Władco macedoński niestety muszę Cię poinformować iż wszystkie dostępne towary kierują się drogą lądową między naszymi narodami więc handel morski jest niemożliwy.
(nie można handlować morzem z frakcją przyległą ;/)
Zamieszczone przez Niesmiertelnik
Zapraszam na mój kanał yt. Narazie mało tam TW, ale to się zmieni
https://www.youtube.com/user/pawelgrozny
Oraz polecam zobaczyć prace tej osoby na deviancie
http://sieere.deviantart.com/
Rozumiemy Daku.
Co do Kartaginy... Obecnie nie interesują nas Fenickie wyroby.
Z przykrością przyjmujemy taką odpowiedź. Szczególnie, że niczym nie zaszkodziliśmy Macedonii do tej pory. Widać wpływ Galatów na okolicznych władców jest większy, niż można było się domyślać. Kupcy macedońscy raczej nie będą zachwyceni utratą 4.000 denarii rocznie.
Przynajmniej już wiemy, w którą stronę Macedonia spogląda przychylnie, nawet jeżeli jest to podszyte strachem.