Czyli nowe RPG Obsiadian/Paradox - duża niespodzianka jak dla mnie i genialna gra (dużo lepsza niż przereklamowane jak dla mnie PoE). Wreszcie RPG, gdzie niemal każda decyzja się liczy - jeśli komuś zrobimy "dobrze", to niemal na pewno kogoś innego to "wkurzy", przez co nie da się lecieć wszystkich zadań po kolei tylko trzeba uwazac co sie robi i z kim poprzestaje. Ale co najwazniejsze sama fabula tez daje rade - gramy po raz pierwszy jako ten zly. Ale nie taki "zly" jak w Mass Effect (gdzie rozna sie kolory) czy nawet w BG, tylko jestesmy generalem zlego wladcy i wybory ktorych dokonujemy to zazwyczaj zlo vs. wieksze zlo (co chwile kogos mordujemy, zdradzamy, torturujemy...). Klimatem i niektorymi rozwiazaniami fabularnymi przypomina mi to dosc mocno Kroniki Czarnej Kompanii Glena Cooka. Chociaz niestety troche za duzo jest siekania momenatmi - niby wiele spotkan mozna roziwacac dialogami, to jednak co i rusz jest ktos kogo trzeba zakatrupic co czasem nieco psuje klimat.
W porowaniu do PoE poprawiono takze mechanike (system rozwoju postaci i czary juz nie usiluja byc "zżynką" z AD&D), grafike i animacje. Wprowadzono takze ciekawe rozwiazania umiejetnosci grupowych - kiedy sie jej uzyje dwie postacie robia cos razem - np. jedna przewraca przeciwnika tarcza a druga atakuje lezacego, jedna podrzuca druga w gore zeby mogla strzelic z luku itp.
Zdecydowanie polecam!