Dyskusja ogólna.

[Furiusz]

a jakie budynki masz w mieście? Bo ja ni kija nie mogę, musiałem chamstwo do Epiru wysyłac by ich prezerekrutowac ponownie zabierało to sporo czasu ale było klimatyczniejsze :d

[atari]

hmm tylko koszary rozbudowane.

[chochlik20]

spotkaliście się z taką sytuacją, że wasza armia jest zablokowana w jakieś prowincji i ni za cholerę się nie ruszy :/dopiero pi kilkunastu turach może się ruszyć!! podobnie jest z generałami. Grałem Macedonia w któryś kampanii prowincjonalnych i po zdobyciu miasta buntowników mój lider frakcji jest unieruchomiony.
Drugą sprawąśą wojska na starcie. Czemu inne nacje mają nadzień dobry wyszkolone odziały z ulepszeniami a moje nie?! i Czemu zmienia się liczba wojsk na starcie Grając np Tracją przeciwko Dacji , ta druga nacja ma od razu lepsze jednostki, w których do wyszkolenia potrzeba wyższego poziomu koszar. Nie ma szans grać frakcją słabszą. Chyba jedynie Seleukidzi mają coś do powiedzenia w tej grze..

[Furiusz]

Epir również kosi
Dlaczego niektóre nacje mają silniejsze wojo? Dla uhistorycznienia. W realu Epir przegrał z Roma? Patrzymy jakie wojo miał Pyrrhos na starcie, takie takie takie i słonie hmm no to dajemy. Ale chwila moment, gracz zawsze pokona kompa, bo co człowiek to człowiek, pewnych rzeczy się nie przeskoczy. No więc jak tu utrudnić grę człowiekowi? Ano nie dość, że dać historyczne trzy duże bitwy z Rzymiakami to jeszcze do tego możliwości takie by Rzym bez problemu mógł wystawić 5 takich armii a gracz, żeby miał problemy z ponownym wytrenowaniem jednostek nadgryzionych przez wroga. Tak to działa, podobnie w przypadku innych nacji, jeśli okazuje się, ze związek achajski miał coś do powiedzenia to i w grze trzeba go dopakować. Jeśli w realu Seleucydzi utrzymali się niewiele krócej niż inne państwa hellenistyczne (no może Egipt) to i w grze trzeba zrobić tak by się trzymał. Dlatego niektóre nacje na starcie mają przerąbane a inne mają bonusy.

Ja osobiście lubie przechodzic grę epirotami maja przerabane na starcie to fakt ale za to jaka potem ejst satysfakcja

[Danek944]

Siema,mam pytanie : Żeby ten mod zadziałał to trzeba go zainstalować w folderze RTW czy ? usunąć całkowicie RTW ? Sory za takie pytanie trochę głupie.

[chochlik20]

no tak, ale grając tak jak pisałem nie miałem na starcie tych jednostek, miałem podstawowe, a tu wywaliła mi Tracja mi 3 turach pełną armię :/ rozumiem uhistorycznienie ale bez przesady. Niektórymi frakcjami nie da się grać. Grając Dacja dawałem sobie radę z Tracja bo miałem kasę, grając Trację szybko dostałem w dupę od Daków. Grając Galią czy Hiszpanią nie ma szans z Celtami nawet mając przewagę liczebną dostajemy w tyłek. Nie jestem żółtodziobem w romie, ale dostawałem baty. Mój generał nie mógł sobie poradzić z lekka jazdą celtów z trzema kreskami doświadczenia, ulepszona zbroją, srebrną zbroją,i to na samym początku już dysponowali taką jednostką. Albo mi się wydaje albo komp szkoli każda nową jednostkę z dośw., ulepszeniami. Ja po zajęciu jego miasta tak nie mogę. I gdzie tu sprawiedliwość?

[chochlik20]

instalujesz w folderze RTW a potem dodatkowo instalujesz pacha

[Furiusz]

no tak, ale grając tak jak pisałem nie miałem na starcie tych jednostek, miałem podstawowe, a tu wywaliła mi Tracja mi 3 turach pełną armię :/ rozumiem uhistorycznienie ale bez przesady

No cóż to jest jakaś metoda, grałem Epirem a potem dla ciekawości Roma, myślałem, ze będzie fajnie z takimi możliwościami jakie mieli w kampanii rzymiaki, szybko rozwalę Epir i jazda podbijać Grecję jedna armia, jedna Kart Hadasz a trzecia Galię, a tu pupa, bo okazało się, że nawet jak ściągnę wszystkie garnizony z miast, to wystawie max 2 pełne legiony, ale miasta się pobuntują, Ot taka ciekawostka by było trudniej dla gracza - bo znowu, dać takie możliwości graczowi jakie dano kompowi na starcie, to gra byłaby baaardzo szybka. trochę jest to robione na siłę, ale to metoda dość znana. Osobiście nawet mi się to podoba, Epir ma bowiem przerąbane ( a to moja ulubiona frakcja) -co by się nie stało rzymiaki wystawią trzy pełne legiony i co by się nie stało z tyłu achajowie mnie dojadą a i Macedonia tez nie próżnuje

Niektórymi frakcjami nie da się grać

da się, ino trzeba przyzwyczaić się do specyfiki modu, i odpuścić sobie utrzymywanie wszystkich skrawków ziemi na siłę

Nie jestem żółtodziobem w romie, ale dostawałem baty

Tu gra się zupełnie inaczej, znów wchodzi urealnienie rozgrywki, mi tam taki sposób nie odpowiada, gigantyczny pancerz i nie mniejsze morale sprawiają, że nawet okrążone jednostki dają rade się wybronić przez dłuuugi czas, pancerz na poziomie 40 to potęga. Ma to na celu - osłabienie miotaczy (udało się), wydłużenie rozgrywki tak by oddać bitwy na wiele tysięcy ludzi, które potrafiły potrwać troszkę (udało się ), urealnić rozgrywkę (nie udało się), czasem wychodzą po prostu kwiatki, ja na ten przykład okrążyłem gościa z dwóch stron (rzymiaka) moja falanga deuteroi, a tu nic, koleś się bronił do upadłego w zasadzie, zero załamania morale. Inny przykład, to starcie dwóch falang, zwarcie na całej, dłuuugiej linii, udało mi się wmanewrować słonie tak, że przebiegły idealnie po linii wroga wzdłuż od jednego końca do drugiego i z powrotem a tu nic, kolesie jak stali tak stoją, straty owszem były ale takie coś powinno druzgotać armie, zwłaszcza falangę. Mnie osobiście najbardziej podoba się model przyjęty w TGAW.

Ja po zajęciu jego miasta tak nie mogę. I gdzie tu sprawiedliwość?

nie ma, zresztą nie o sprawiedliwość tu chodzi, a o to by jak najbardziej zbliżyć się do historii.

Zapominasz o istocie rzeczy.Jakim jest stopień doświadczenia jednostki.Czy składa sie (na ten moment losowo) z weteranów ( wet. 50% reszta to tzw.mieszańcy w boju,jedni już walczyli i mają na swoim koncie kilku zabitych itp.) czy weteranów i rekrutów( wet. 20% reszta to żółtodzioby badz mieszańcy z różnorakim dośw.).Każdy żołnierz zdobywa doświadczenie po zabiciu wrogów bądz przeżyciu na polu bitwy.Jest jeszcze tzw. fanatyzm (ja to tak nazywam...czesto losowy), dzięki nim jednostka ze sporym doświadczeniem(i z żyjącym generałem) może bić sie do oporu nawet do nogi.TU twórcy moda zrobili dobrą robotę( starali odwzorować charyzmę, konkretnej nacji i jednostki ,trzeba pamiętać ze np.Rzymianie wyuczoną mieli odwage na polu bitwy i śmierć w glorii ..powiedzmy ).
Kolejny aspekt to jak ustawiasz sobie ,poziom trudności bitwyJeśli V\H to komputer dostaje koksy dla swoich jednostek (dwukrotnie w bonusach, nic po za tym, sugeruje zawsze grać na H albo M ..kampanie na H).Więdz nie dziw się że często walczy do końca.Według mnie, Diadochi ma jeden z najlepiej zrobionych historycznie balansów na polu bitwy,jest tu wszystko na miejscu.CO za tym idzie nigdy do końca nie możesz być pewien co cie spotka(nawet dobry lekki odział piechoty, odpowiednio kierowany zdziała cuda,bądz na jakiś czas powstrzyma wroga).Konkurencją może być jedynie EB w tej dziedzinie(gdzie rozwinięto troszeczkę inaczej balans jednostek np. Na korzyść Falangi). Dlatego ja bym nie płakał na tymi 40 punkcikami.Pozdrawiam

[chochlik20]

już się nie czepiam podoba mi się dodanie nowych frakcji Bityni i Pergamonu, tylko brakuje mi Brytów i Numidii