Wybaczcie że po meczu sie nic nie wypowiedziałem ale gdy góre biorą emocje to lepiej jak nic nie mówie. Jestem strasznie zły, mam do siebie żal i pretensje bo przez pare dni ostatnich sporo trenowaliśmy i wiem że stać nas na skopanie wam tyłków. Jakies fatum nas prześladuje na tej polskiej scenie bo nigdy nie idzie jak powinno w meczach o stawke.
Powodzenia w finale, mam nadzieje ze skopią wam tyłki