KO ma ubogi wybór jednostek. Przy 40 jednostkach i ograniczonej ilości najemnych hoplitów, mogłoby być naprawdę dziwnie. Chociaż oczywiście ta nacja jest bardzo silna i myślę, że dałaby radę. Ja bym jednak już został przy tej mapie sporządzonej przez Niesa.
Mam tu spore zaleglosci. Fajnie ta mapa wygladadajcie mi jakas nacje wschodna to mysle ze bym nawet pogral xd
Ja myślę, że jednak więcej starć będzie poniżej limitu 11700. Biorąc pod uwagę, że większość nacji ma dosyć szerokie granice to na początku rozgrywki nie będziemy w stanie posłać prawie połowę stanu liczebnego naszej armii do ataku na jedną prowincję wroga. Musimy zabezpieczyć kilka pozostałych, granicznych prowincji lub obstawic prowincję wyjściową. W naszym teście liczba prowincji granicznych determinuje wielkość starć - Pont vs Kolchida duże bitwy (po 1 prowincji granicznej), Kimmeria vs Getowie mniejsze bitwy (1 prowincja po stronie Kimmerii , 3 po stronie Getow). To oczywiście zmieni się po wejściu flot i będzie jeszcze więcej małych bitew. Tak mi się przynajmniej wydaje
Właśnie, potestujcie jeszcze proszę bitwy morskie.
spróbuje dzisiaj rozegrać 3 testowe morskie sparingi na kwotach 4000 , 8000, 12000
Trzeba jeszcze sprawdzić oblężenia na różnych wartościach armii. W wolnej chwili postaram się tym zająć. Dla mnie to o tyle ciekawe, że nie mam w tej materii żadnego doświadczenia.
Zamieszczone przez Nikczemnik
No ale w tej sposób to można marudzić na każdą nację
Kolchida: są włócznicy wschodni+górale i do tego jazda obywatelska
Armenia: są włócznicy wschodni+górale i zamiast jazdy obywatelskiej tani perscy hoplici
Syrakuzy: jest milicja hoplicka+lekkozbrojni hoplici + fajna najemna jazda italska
KO: sierpowi(320) traccy wojownicy(440) i włocznie za dwie stówki+ jazda tracka za 500 i traccy jeźdcy za 450
Luzytanie:
iberyjscy szermierze za 350+iberyjskie oddziały plemienne za 180(a mówiłeś, że nie ma włóczni) do tego mają nie tylko jazdę kantabaryjską, ale jazdę iberyjską za równe 500
Arwernowie: no tutaj to masz full wypas do wyboru do koloru
Na tych niższych budżetach każda nacja jest w miarę przewidywalna, ale i tak moim zdaniem zostaje duże pole do popisu.
Z resztą na niższym budżecie możesz też oprzeć armie o kartylisjkich i wesprzeć taniutkimi włócznikami ze wschodu i mocną jazdą.
Luzytanie faktycznie mają problem bo nie mają oddziałów plemiennych (żadna frakcja chyba nie ma to są iberyjscy włócznicy
Dlatego jestem zwolennikiem starego porządku, legislacyjną konserwąbo frakcje celtyckie mające największy wybór tanich jednostek i mocnych szermierzy i będą znacznie silniejsze od pozostałych na każdym budżecie.
70% piechoty jest już wprowadzone do zasad testu, ale chcę zrobić wyjątek - będą nim oblężenia i tu może to być do 90%, czyli 40% miecze i 50% włócznie.
Zamiast Sparty mogę dać Greków, zamiast Ardiajów Epir, nie mogę już zmienić liczby prowincji bo znów rozwali to balans na ostatniej krótkiej prostej, a jak na razie wygląda on bardzo dobrze.
Ze względu na ograniczenia w ilości jednostek i ich cenę proponuję dac graczom, którzy wylosuja Luzytan, Ardiajow i Sparte możliwość zamiany na poczatku rozgrywki odpowiednio na Arewakow, Epir i Ateny. Wilk byłby syty i owca cała
Uprawnienia umieszczania postów
Odpowiedz z cytatem
