oddział gecki, który wszedł na tereny prowincji nie napotkał oporu. Jedyne co pozostało Getom, to zniszczenie świątyni postawionej przez Kimmeryjczyków. Płonęła całą noc, a okoliczna ludność tańczyła przy ogniskach racząc się winem.
Carpians wróciło po dwóch latach okupacji do macierzy.