No, ale to, że osadę można rozwinąć w dowolny sposób to żadna większa głębia. W osadach z surowcem i tak zazwyczaj budujemy budynek surowcowy, jeśli blisko granic to budujemy garnizon i generalnie jakiś budynek do kasy jak się zmieści. Potem to już się buduje właściwie to samo i tak w kółko. Taka trochę sztuczna ta głębia. Czy tego byśmy chcieli w total warach zazwyczaj buduje się wszędzie tak samo albo buduje się konkretny zestaw budynków w zależności od zasobów prowincji - zawsze właściwie to samo. A argument o koszarach? Rekrutacja globalna i jazda w WH. U umarlaków wskrzeszanie. W Romku to się po prostu bierze najtańsze jednostki i tak można przejść całą grę na autowalce
Na wyższych poziomach trudności jest różnica w zachowaniu AI.