Każdy TW ma taki temat, a Attyla jakoś został pominięty. Sam więc zacznę:

1. Rzym wschodni czyli późniejsze Bizancjum. Najbardziej mi odpowiada gra tym państwem i najwięcej mu poświęciłem czasu. Chyba jedyne, którym grałem po osiągnięciu minimalnego celu. Odpieranie hord na zachodzie, walki z silnym przeciwnikiem na wschodzie, a następnie odbudowa całego Cesarstwa jest tym, co tygryski lubią najbardziej. Na równi stawiałbym Persję Sasanidów, ale po odparciu Heftalitów nie ma za bardzo co robić. Podbicie wschodniej części imperium rzymskiego nie daje już żadnej satysfakcji. Po zdobyciu Konstantynopola i Grecji, nie bardzo miałem ochotę iść dalej. Mimo to stawiam te państwa na pierwszym miejscu.

2. Heftalici czyli Biali Hunowie. Moje drugie państwo, którym przeszedłem kampanie. Pięknie niszczyło się Bliski Wschód, fajnie wyglądające i dobre jednostki. Bardzo przypominali mi Mongołów i jakoś bardziej pasowało mi nimi robić bałagan niż Hunami Attyli. Niestety cholernie nie pasuje mi to, że te ludy nie mogą się osiedlać i zawsze dochodzę do momentu w którym przykro mi, że za mną jest tylko spalona ziemia. A chciałoby się budować cywilizację.

3. Jutowie. Jedyne państwo z dodatku o "wikingach", którym udało mi się zbudować to co chciałem czyli... państwo Rurykowiczów na wschodzie Europy. Niestety, tak jak w przypadkach innych barbarzyńców, dochodzę do pewnego punktu historycznego za który nie bardzo chcę iść.

PS: nie umiem tworzyć ankiety, a nie chce mi się kombinować. Jeśli ktoś chce mnie wyręczyć to proszę bardzo