-
Pysiaczek Samicka
Sprawa Alfiego Evansa
Może zbyt ciężki temat jak na weekend majowy, ale generalnie już z grubsza można odsiać wszelkie szumy i szumowiny informacyjne i w miarę dokładnie wiemy jaki był przebieg sprawy. Tutaj jest to w miarę przedstawione:
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-s...cu,832547.html
https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-s...cy,833154.html
Sąd na prośbę szpitala uznał, że lepiej zakończyć cierpienie chłopca i odłączyć od aparatury a następnie ten sam szpital, który wnioskował o odłączenie od aparatury, z powrotem go do niej podłącza. Jak dla mnie taka sytuacja jest trochę nie za bardzo i pokazuje niekompetencję szpitala i lekarzy, którzy pod presją nie wiedzą co robić. Wg mnie skoro w WB nie można przeprowadzić eutanazji a jak pokazała sytuacja chłopiec miał problemy z oddychaniem po odłączeniu, co podejrzewam przysporzyło mu więcej cierpienia, to powinni go w ogóle nie odłączać od aparatury.
Jak dla mnie to właśnie odłączenie i ponowne podłączenie jest najgorsze w tej całej sytuacji.
Stary nick:kujon333
-
-
Moderatorzy Globalni
A ja zwrócę uwagę, że w Syrii dzieciaki giną dziesiątkami codziennie, setki tysięcy maluchów żyje w biedzie, głodzie, ciągłym strachu przed nalotami. Tracą rodziców, przeżywają traumę, która będzie im towarzyszyć do końca życia (raczej krótszego, niż dłuższego).
I nikogo to nie obchodzi.
Ale w Europie mamy ogólnonarodowe dyskusje o jednym dziecku w Wielkiej Brytanii.
Taka to nasza, typowo europejska, hipokryzja.
-
-
Uprzejmie sugeruje trzymanie się tematu zanim panowie pójdą w temat, który jest średnio związany z tym wątkiem - Draken
-
-
Pysiaczek Samicka
A ja zwrócę uwagę, że w Syrii dzieciaki giną dziesiątkami codziennie, setki tysięcy maluchów żyje w biedzie, głodzie, ciągłym strachu przed nalotami. Tracą rodziców, przeżywają traumę, która będzie im towarzyszyć do końca życia (raczej krótszego, niż dłuższego).
I nikogo to nie obchodzi.
Ale w Europie mamy ogólnonarodowe dyskusje o jednym dziecku w Wielkiej Brytanii.
Taka to nasza, typowo europejska, hipokryzja.
Jak to nikogo to nie obchodzi? Świat z wielką uwagą patrzy na syryjskie dzieci, bo każdy atak na cywilów a szczególnie na dzieci to pretekst do interwencji, puszczenia paru rakiet itepe itede. To, że pomoc syryjskim dzieciom jest stosunkowo niewielka a atencja jaką zyskują to zupełnie inna sprawa.
Właściwie powiedziałbym, że to dwie bardzo podobne sytuacje. W przypadku Alfiego Evansa pomoc zaoferowało włoskie państwo nie tylko pod postacią obywatelstwa i przyjęcia do szpitala, ale także samolot do odpowiedniego transportu. Już totalnie abstrahując od tego czy to rzeczywiście byłaby dla niego pomoc to przeszkodziło państwo brytyjskie oraz szpital.
W przypadku dzieci syryjskich to nieważne też ile byśmy dawali na organizacje humanitarne działające w Syrii to i tak będzie przeszkadzała władza, jakaś tam, nieważne jaka.
Stary nick:kujon333
-
-
Szambelan
To są bardzo trudne sprawy. Od kiedy mam córeczkę jestem pod względem dzieciaków przewrażliwiony. Z mojego punktu widzenia jeżeli Albion się poddał, mimo wszelkich argumentów przemawiających za podjętą decyzją, nie widzę racjonalnych powodów dla sprzeciwu oddania dalszej opieki nad dzieciakiem w ręce Włoch. Byli bezsilni? Byli inni chętni na dalszą opiekę? Więc o co chodzi?
"Będziemy walczyć na plażach, na polach, na ulicach. Będziemy walczyć na wzgórzach. Nigdy się nie poddamy!!!" Winston Churchill
"Godna śmierć wystarczy za nagrodę."
"Spartanie nie pytają ilu, tylko gdzie?" Agis II
-
-
Pysiaczek Samicka
To są bardzo trudne sprawy. Od kiedy mam córeczkę jestem pod względem dzieciaków przewrażliwiony. Z mojego punktu widzenia jeżeli Albion się poddał, mimo wszelkich argumentów przemawiających za podjętą decyzją, nie widzę racjonalnych powodów dla sprzeciwu oddania dalszej opieki nad dzieciakiem w ręce Włoch. Byli bezsilni? Byli inni chętni na dalszą opiekę? Więc o co chodzi?
Wg mnie to Albion sam nie wiedział co robi. Najpierw szpital wnioskuje do sądu o odłączenie od aparatury (tlen, kroplówka) a następnie ten sam szpital go z powrotem podłącza. I jeszcze tłumaczą, że to przez nalegania rodziców i ogólną presję medialną. Jak dla mnie to jest największe kuriozum tej sprawy.
Stary nick:kujon333
-
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum