no i? przeczytales to czy to z jakiejs konserwowej stronki..? (znaczy: bullshit)
ostatnio madry tekst znalazlem:
nie rozumiem w ogóle sensu udowadniania, że homoseksualizm jest zgodny (albo nie jest) z naturą. Jakie to ma znaczenie? Czy leczenie chorób (od raka, przez malarię, po gruźlicę) jest zgodne z naturą? Czy latanie jest zgodne z naturą? Nie. Człowieczeństwo polega w dużej mierze na tym, że zmienia porządek natury.
Dlatego też, jedynym rozsądnym kryterium negatywnej oceny działania innych ludzi jest to, czy tymże działaniem powodują jakąś szkodę innym.
Czy homoseksualizm komukolwiek szkodzi? Chyba nie. Tak więc po co ta dyskusja?