Jak myślicie czy polscy żołnierze powinni przelewać swą krew w misjach "pokojowych"
wg. mnie powinniśmy zaprzestać wysyłania wojsk w jakiekolwiek misje ponieważ tak czy siak jedna ze stron nas wielokrotnie wydyma.
Proszę o rozwinięcie tematu.
Polska nie powinna wysyłać jakichkolwiek sił na misje, w ramach jakiegokolwiek sojuszu.
Polska powinna domagać się od innych sojuszników określonych korzyści w zamian za wysyłanie swoich żołnierzy na misje.
Polski rząd powinien twardo stąpać po ziemi i podejmować decyzje oddzielnie w sprawie wysyłania naszych żołnierzy na każdą misję.
Nasz kraj powinien wysyłać żołnierzy i sprzęt na misje w ramach sojuszy za każdym razem, gdy istnieje taka możliwość.
Jak myślicie czy polscy żołnierze powinni przelewać swą krew w misjach "pokojowych"
wg. mnie powinniśmy zaprzestać wysyłania wojsk w jakiekolwiek misje ponieważ tak czy siak jedna ze stron nas wielokrotnie wydyma.
Proszę o rozwinięcie tematu.
ciekawe... dodaj opcje w ankiecie "wydymają w oko a może u ucho" albo cały nowy temat załóż.wielokrotnie wydyma
Ja mysle ze powinni brac udzial w takich misjach nabieraja przez to takowego doswiadczenia wiadomo ze gina ludzie ale niema wojny bez ofiar
No niby nie ma ale jeżeli się nie zgodzisz to że tak powiem krzywo na ciebie patrzą już nie mówiąc że na pewno gdzieś to odnotują. Co zresztą nie powinno dziwić to w końcu wojsko i sami wojskowi mówią że nie ma w tym nic dziwnego.Zamieszczone przez Bulbozaur277
Co to ankiety to powinna być możliwość wyboru dwóch opcji bo 2 i 3 siebie nie wykluczają, sam wybrałem 2 bo 3 jest raczej rzeczą oczywistą i raczej nikt z automatu wojska to Iraku czy Afghanu nie wysłał.
Najlepiej bedzie jesli ktos siedzacy w temacie wypowie sie na temat WP i jego mozliwosci. Ciekawy jestem tez jak faktycznie przebiega rekrutacja na misje.
Więc misje sa potrzebne dla wojska. Armia która nie walczy to zła armia. Jednakże nadmierne zaangażowanie hamuje procesy modernizacyjne. Trzeba wyznaczyć pewien max żołnierzy za granica i się tego trzymać. 2500 w boju to chyba optimum w tym momencie. Rekrutacja na misje jest podobno dobrowolna jednak często żołnierzom sugeruje się że powinni jechać. Poza tym u nas misje są dość popularne bo idzie nieźle zarobić.
Aczkolwiek powoduje to kuriozum że często ludzie poznają się 6 tygodni przed pójściem razem w bój, co jest niefajne. A skoro mamy armię zawodową, wiec wyjazdy winny być obligatoryjne całymi pododdziałami. Tyle że żołnierz powinien mieć pewność że jak zginie, to rodzina dostanie i odszkodowanie i rentę odpowiednią, wraz z opieką. A jak zostanie ranny czy stanie się inwalidą że wojsko sfinansuje mu najlepsze na świecie leczenie do końca życia. Im się to należy. No i zapewni mu na misji odpowiednie wyposażenie(to jest temat rzeka, jest coraz lepiej ale dalej nie tak jak być powinno).
Poza tym misje to genialne miejsce na promocje i testy sprzętu. I np. Rosomak ma renomę że hoho, ale brakuje i wsparcia politycznego i gospodarczego niestety. Chociaż może się jednak Malezja uda. Do afganu powinny polecieć ze dwie bryzy do transportu ludzi i małych ładunków, o wyląduje byle gdzie nawet na pasie dla helikopterów w Gazni.
Wysyłamy wysyłamy i co z tego mamy? Zrytą psychę naszych żołnierzy?
Mysle, ze niektorzy na tym forum maja zryta psyche bez wysylania ich gdziekolwiek
tak najlepszym "zrytaczem mozgów" jest nasze forum ;], a tak serio na misje wojskowe, nie ma przymusu, Polska nie uczesteniczy we wszystkich misjach NATO , w dodatku są to małe siły nie więcej niż 300 ludzi w Kosowie i Bośni nie licząc oczywiście 2600 w Afganistanie...