Jakos przyzwyczailem sie do lin w Empire i Napoleonie to i przyzwyczaje sie do skakajacych spidermenow w Shogunie ...Ja tam wole znajdowac jakies plusy w grze niz doszukiwac sie ciaglych minusow.Jeszcze gra nie wyszla a juz cala masa narzekan-a bo to zle,a bo to nie tak.Chyba tylko My Polacy tak mamy .Podobnie bylo z Napoleonem.Nie jest tez tak ze kupie kazdego gniota i bede sie z tego cieszyl :!: Im gra bardziej hitoryczna i oddaje reali tym lepiej,ale ja osobiscie od gry oczekuje realksu i chwili zapomnienia od codziennych spraw,PRACY itp...i nie bede sie czepial ze w mundurze jest malo guzikow,albo ze samuraj ma na zbroi zle zawiazana kokarde Pozatym wiadomo ze w kazdej grze historia konczy sie wraz z nacisnieceim START.
Pozdrawiam