http://speedy.sh/WP58m/wko30t38.sav
Anglia
Ustawiłem hasło papie, także teraz tylko ja będę za niego robił tury
http://speedy.sh/WP58m/wko30t38.sav
Anglia
Ustawiłem hasło papie, także teraz tylko ja będę za niego robił tury
Tura nie jest wykonana, bo czekaliśmy na decyzję MG. Jeszcze nie ma spóźnienia, ale usprawiedliwić chcę ewentualne takie.
Przecież ta decyzja i tak miałaby wpływ na grę dopiero od następnej tury - w tej turze i tak nie może Anglia atakować.
==============================
Edit:
A no chyba, że piszesz o wyborze kierunku ruchu. BTW - nie za często pojawia się "my czekaliśmy", "my przepraszamy" gdy chodzi o turę Anglii :?:
Jakieś grupowe robienie tur?
Mogła być możliwość pozwolenia na atak nawet w tej. O to nawet chciałem apelować... A gdyby np: zadecydował, że w ogóle nie można atakować póki jest PoN, to też miałoby to znaczenie przy turze.
Oż Ty - przecież na GG ustaliliśmy jak należy interpretować sytuację, jeszcze zanim skończyłem robić turę. A teraz chciałeś zmienić zdanie :?: Normalnie "po trupach do zwycięstwa". Wyrok MG w tej sprawie jest dobry, chociaż gdybym ja decydował to ten fort powinien nadal być nietykalny, bo wybudowałem go zanim jakakolwiek wojna się rozpoczęła. No ale MG rozsądził inaczej i też jest sprawiedliwie. Ale gdybyś o takie coś jak wyżej apelował, to bym ostro protestował - bo specjalnie zagadałem wtedy na GG, żeby mieć pewność że nie wystawiam armii na zniszczenie. I zgodziłeś się wtedy z moją interpretacją, że wojny jeszcze nie ma (przez niedopatrzenie Anglika) i fort mogę wobec tego sobie postawić bez konsekwencji w postaci ryzyka anulowania pona.O to nawet chciałem apelować...
Wtedy Anglik mógłby iść na południe i tamtędy przejść (koło Turynu).A gdyby np: zadecydował, że w ogóle nie można atakować póki jest PoN, to też miałoby to znaczenie przy turze.
Mówiłem, że wg regulaminu należy się zgodzić, ale aksjologicznie sprawę ujmując - powinniśmy się nie certolić i właśnie szturmować Berno.
No to właśnie o to chodziło: Czy przy Turynie, czy nie...
To zależy jakie preferencje aksjologiczne przyjmiemy - nasze czy wasze...
Ale obiektywnie rzecz biorąc wojny w żadnym razie nie było między Anglią a Mediolanem, co wyjaśniłem.
Takie, że racjonalnie sprawę stawiając: Fort ten jest ewidentnym przeszkadzaniem Anglikowi w ataku na Twojego sojusznika - Milan, co sam przyznajesz. Tak więc "aksjologicznie" - to czy Anglik miał oficjalną wojnę z Milanem czy nie miał... nie powinno mieć znaczenia. Ale opierając się regulaminowo - jest racja w wyroku.
Powinno mieć znaczenie i to zasadnicze. W przeciwnym razie można byłoby każdy pon sobie zerwać, wykręcając się tylko tym, że fort państwa z którym mamy pona, blokował drogę do fortu państwa neutralnego (w znaczeniu: takiego państwa, z którym nie mamy ani wojny ani pona).to czy Anglik miał oficjalną wojnę z Milanem czy nie miał... nie powinno mieć znaczenia.
I znowu to samo. Ważna jest cała moja wypowiedź, a nie jej część.