Na początek małe wprowadzenie - teraz jest właśnie moja tura 32, czyli Sayeer ostatnio robił turę 31 (wcześniej ja swoją 31, wcześniej Sayeer swoją 30).
Historia zaczyna się pomiędzy turą 29 Sayeera i moją 30 - wtedy wypowiedział mi sojusz. To może dalej już w punktach:
1) Sayeer wypowiedział mi sojusz 4 lipca czyli przed moją turą 30.
2) Okres ochronny to 4 tury więc dopiero w swojej turze 33 może mnie atakować.
3) W turze 31 Francuz zdobył Kairouan i w swojej 31 ja wszedłem sobie kilkoma jednostkami na teren Francuza, tak że te moje jednostki ograniczały swobodę ruchu wojskom Egiptu, gdyby je wyładował ze statków (m.in. blokowały mu najkrótszą trasę po lądzie w stronę Tunisu).
4) Gdyby Sayeer wcześniej zaczął się cofać to nie miałby problemu - ale on władował wojska na statki i wpłynął do takiej małej zatoki pod Tunisem:
5) Wykorzystałem to i ustawiłem statki tak, żeby utrudnić statkom Sayeera ucieczkę (screen wyżej).
6) W swojej poprzedniej turze (30) Sayeer zablokował mi też ruch statku z portu w Algierze:
Tak to wyglądało na początku mojej tury 31 (bo Egipt ma turę po Maurach):
7) W swojej turze 31 Sayeer mi pokonał wszystkie jednostki wojskowe, które stały u Francuza (uciekły na północ i na zachód), ale oprócz tego jeszcze zatopił mi 3 statki (te 2, które blokowały wyjście z tej zatoki na południe od Tunisu i jeszcze 1 statek koło Algieru, ten który wcześniej mi blokował).
Tak to teraz wygląda:
Czyli w sumie zatopił mi 3 statki na morzu - 2 pod Tunisem, 1 pod Algierem.
Oprócz tego pokonał tamte oddziały na terenie francuskim (z agentami w środku).
I jeszcze zablokował port, przez co straciłem dużo zysków z handlu (w samym Algierze 800).
================================================
Gdyby mi nie zatopił tych 2 statków pod Tunisem, to spokojnie bym miał teraz zasięg, żeby zatopić jego 2 statki z wojskiem (screen wyżej).