... poważne i 100% charytatywne zajęcie? Podzielcie się doświadczeniami. Powiedźcie czy trudno, ile to czasu pożera itp. Oto moje doświadczenia:
Wikipedysta - 3,5 roku - nawet nie wiecie ile to pracy... Poprawianie młodych, niedoświadczonych... Trzeba uważać, aby ich nie uraźić (byłem troszkę inny, reszta zazwyczaj ich potrafiła nieźle zjechać, ale od ochrzanu za swój debiut stałem się inny). Siedziałem tam dosyć sporo... Zaczynałem młodo, pierwsze artykuły były o gwiezdnych wojnach Po podanym okresie przeszedłem w stan spoczynku... wypaliłem się i nie byłem w stanie napisać niczego kreatywnego. (Edit) Zapomniałem dodać, że żadnym wybitnym nie byłem, od tak szarą jednostką. Jednak znałem się na fachu.
Modelowanie samochodów do GTA III 0,5 roku... W życiu każdego człowieka choć raz na kompie wyląduje GTA... u mnie to była trójka... po krótkim czasie zainteresowałem się robieniem modeli samochodów... po jeszcze krótszym doszedłem do wniosku, że trudne to dzieło i dla cierpliwych... No i nie miałem czasu. Zrezygnowałem. I tak zakończył się rozdział z gta w moim życiu... Trwał 3/4 roku. A było to ok 2 lat temu... (Sami przyznacie... późno do mnie dotarło, lecz po prostu nie lubię takich gier...)