No ale to już jest ekstremum i się odzwierciedla w honorze daimyo. Gram Tokugawa i po cichu liczę, że mi daimyo umrze, bo po starcie jako lennik Imagawy i przegranej w wyścigu po ziemie Ody musiałem zerwać układ wasalny. To jest -1 honoru. W szczycie walk na ziemiach Imagawy moich sojuszników najechali Hattori. Nie byłem w stanie im pomóc, więc nie przystąpiłem do wojny. Kolejny minus. A to już są kary do dyplomacji, wierności itp. Daymio z honorem 2 :| Musiałem na chama szukać wojen, żeby nabić honoru.Zamieszczone przez Regulus
Haniebne traktaty to jest luz, to są układy handlowe z przeciwnikami danego rodu. W końcu i tak się niweluje ich negatywny wpływ po długim handlu. Bardziej mnie denerwuje jak "zrobi" się wasala i ma się z nim -100 za "zatargi historyczne" :roll: