Cytat Zamieszczone przez BlackWood
Wiesz ja gram w Eb przez Alexandra a tam gra sie znacznie ciężej.Własnie po zajeciu 4 prowincji w Syrii, Ptolemeusze(bo oni przejeli biznes po Selekuidach) w kilka tur odbili je.Moje wojska regionalne i najemnicy sa niczym w stosunku do falangi(a rzymskich legionów mam mało jakies 1den a jak juz, to kieruje je do ochrony granic z Galią i do morderczych bojów z Iberyjczykami).
Ja też od niedawna gram na Alexie. Faktycznie zapomniałem, że tak naprawdę to Rzymianie maja największy kłopot z dostarczaniem nowych wojsk na odległe fronty. Kiedy trzeba polegać na najemnikach to sprawa wygląda zupełnie inaczej w bitwach. Nawet tych z Galami. Wszystko zależy jaką kto ma strategie na początek i jak wygląda rozkład sił na mapie.
Inna sprawa, że Ptolemeusze to straszne wnerwiająca frakcja. Ma za dużo kasy i za dużą populacje. Prawie zawsze staje się superpotęgą w późniejszych etapach gry. Na szczęście każda kampania wygląda inaczej i czasem to Seleudzyci im dokopują

Cytat Zamieszczone przez Amrod
Spotkaliście się z takim czymś jak odbycie triumfu w Rzymie? Otóż jeden z generałów dostała jakaś tam cechę i, że jak zdobęcie "imperator" to będzie mógł odbyć ten rzeczony triumf. Ktoś miał podobnie i co dokładnie trzeba zrobić?
W EB wiele nacji ma bardzo fajne klimatyczne bonusy, które można zdobyć dla generała jeśli się wie, co robić.
Z triumfami jest tak, ze najpierw gienek dostaje info o możliwości triumfu. Jak trochę jeszcze bitew wygra z tym samym przeciwnikiem dostanie cechę triumfator i wtedy może się udać do miasta Rzym posiedzieć parę tur i dostać trochę bonusów głownie do umiejętności zarządzania.
Z innych nacji to np. młodzi greccy członkowie rodzin mogą udać się do Sparty żeby tam odbyć trening, ale trwa to bardzo długo.