Multiplayer trailer.
[youtube:24bo2c34]http://www.youtube.com/watch?v=xhIBF_jyLPY[/youtube:24bo2c34]
Multiplayer trailer.
[youtube:24bo2c34]http://www.youtube.com/watch?v=xhIBF_jyLPY[/youtube:24bo2c34]
Rock 'n' roll is the only religion that will never let you down
Profil Steam
Forum klanu Sacred Band
http://tvgry.pl/?ID=2244
Na podstawie tego gameplay'u widać, że z R.U.S.E. nie ma zbyt wiele wspólnego. Dorwał ktoś? Bo ja osobiście czekam na opinie, ale ludzie spamują bezsensownymi wrażeniami na podstawie filmików. :/
Mam dylemat czy kupić to, czy World in Conflict. W WIC grałem (demo) i ogólnie to super, ALE nie wiem jak z multi, a tu ma być rozbudowane co jest dużym plusem. Nie mniej jednak czynnikiem, który sprawił, że nie kupiłem jeszcze WIC jest fabuła - bohaterskie hamburgery bronią świata przed atakiem hord zmutowanych ruskich? :|
Za to tutaj mam NATO kontra UW co jest bardzo interesujące, poza tym większa waga przywiązana do autentyzmu.
Więc grał ktoś? Pomoże mi ktoś wybrać?
Oj, źle oceniasz fabułę WiC. Teraz tą grę kupisz za 30 zł, z dodatkiem RA o armii czerwonej. Będziesz mógł konflikt obejrzeć z dwóch perspektyw - ze strony amerykanów walczących z bezlitosnymi komunistami tudzież ze strony Armii Robotniczo-Chłopskiej, niosącej wyzwolenie biednym, uciśnionym, amerykańskim masom. I dowiesz się iż zarówno po jednej jak i po drugiej stronie siedzą ludzie z krwi i kości. Z rodzinami, z bliskimi, przyjaciółmi... śledzisz ich losy, poznajesz czym jest dramat wojny etc. Fabuła WiC jest bardzo, ale to bardzo dobra (W multi nie grałem, podobno strasznie dynamiczne).
Znakomity polski dubbing tylko potęguję chęć grania.
Podejrzewam iż Wargamer nie ma żadnej fabuły, tylko walkę i nic więcej...
W Medievalu II też nie ma fabuły, a mimo to gra się fajnie. Może i fabuła jest taka jak mówisz, ale już sama konfrontacja hamburgery kontra komuna mnie odstrasza. Po prostu za dużo tego wszędzie i wolałbym coś innego. Zresztą do WEE wydajesz się być uprzedzony od początku.
W medievala II gra się fajnie pierwsze kilka razy, potem już wali rutyną. Wiem coś o tym (i dlatego staram się stosować mody, które nieco ratują całą grę... przynajmniej przez chwilę). Jeżeli Wargame chcesz kupić głównie dla starć multi to jest to gra dla ciebie - bo został do tego stworzony.
Zresztą do WEE wydajesz się być uprzedzony od początku.
Już prędzej jestem uprzedzony do ciebie niż do tej gry (jaśniej - brak uprzedzeń do kogokolwiek i czegokolwiek, co nie jest telefonem komórkowym etc). Nawet w nią nie grałem, widziałem ledwie kilka filmików, jestem obojętny w stosunku do tej produkcji. Ale żeby od razu uprzedzony!? Niedorzeczność! Humbug!
Ps. Nie poradzę iż we współczesności naszej taki właśnie konflikt komuna vs Nato (bo i w WEE jak i WiC walczymy w szeregach NATO, mamy szeroki asortyment uzbrojenia, w WiC sterujemy też francuzami, Niemcami, brytolami.). Chyba iż ciekawią cię starcia bardziej współczesne typu kopanie kompanii T-72 przy pomocy Abramsa, jak w CMSF.
A sama gra zapowiada się fajnie, może nie poziom realizmu jak w CM, ale na pewno taki jak w SS lub serii Blitzkrieg (plus system morale).
A w WiC podstawce, czy w dodatku są wojska NATO? Bo może starczy mi na obydwie gry. ^^
Chyba raczej wezmę tą Zimną Wojnę, bo jest podobno trudna i ma multi, a sam prawie już nie gram w single pomijając Total War.
W podstawce. Sęk w tym iż podstawka jest sprzedawana z dodatkiem, więc nie zrobiłoby ci to wielkiej różnicy.
Zrobi, bo na Steam'ie gdzie kupuję gry, jest oddzielnie, a na dodatek mi nie starczy, bo kosztuje niemal tyle samo co podstawka.
Poczekam, może będzie przecena.
Świetna strategia, to stwierdzam po pograniu. Nie ma niej zasadniczo nic z RUSE, postawiono na realizm i taktykę.
To RTW. Dostajemy kilka jednostek na początek, kilka mamy w rezerwie (która przechodzi z misji na misje, lepiej więc jej nie wyczerpać zbyt wcześnie). I tyle. Potem gigantyczna mapa i tutaj zaczyna się kombinowanie jak i co wykorzystać, którędy iść, czy podjechać pod ten las, czy wjechać w niego i zaryzykować spotkanie z wrogą piechotą (co równa się utracie sprzętu, gdyż piechota w sprzyjających dla siebie warunkach jest śmiertelnie niebezpieczna). Pełna kombinatorka jak w najlepszych grach gatunku.
Musimy też zważać na kwestię związaną z zaopatrzeniem w amunicję i - zwłaszcza! - w paliwo. Czołgi cholernie dużo palą, trzeba więc planować marszrutę tak, aby spalić jak najmniej i jednocześnie nie dać się zabić.
Błędy mszczą się na człowieku i to okrutnie, w jednej chwili masz pluton Leopardów, wyjeżdżasz do przodu i zaraz jednym, palącym się, uciekasz przed dwoma T-55. Albo dwa BMP-1 strzelają swymi rakietami, cholernie skutecznymi.
Parametry uzbrojenia, ich ilość, jest oszałamiająca. Uzbrojenie - jest 8 krajów, Polska, ZSRR, Czechosłowacja, NRD, RFN, Wielka Brytania, USA i Francja. Jest większość sprzętu, jaka znajdowała się wówczas (1985) w arsenałach krajów. Chociaż (grunt, że jest) Polski jest nieco potraktowany po macoszemu - nie mamy PT-76, T-72 i T-55, mamy OT-62, są Skoty, Mi-2, trochę transporterów, Ural z szachownicą i - wpływ czterech pancernych - T-34/85. Na szczęście walczą ze sobą sojusze, czyli możemy mieszać sprzęt.
Pełen dubbing.
Grafika miodna, chociaż większość czasu spędzamy na górze. Efekty są super, zwłaszcza jak coś podpalimy. Eksplozje też cacy.
Cena - 69 zł, 59 jak zamówimy do empika. Mało... ale jak widać dla niektórych to i tak mało, bo torrenty już pełne.. i jak tu nie być przeciw piratom? Nowa, świetna gra, bez zbędnych dodatków, zawyżania ceny etc, a ludzie jak byli świniami tak są nadal.
jest tam jakaś kampania singlowa czy tylko multi..?